Przez nowe normy emisji spalin Belgia uziemiła swoje radiowozy - i jest to spory problem

Tego jeszcze nie grali. Nowe normy emisji spalin uziemiły sporą część floty belgijskich radiowozów. Auta te nie mogą wjechać do stref czystego transportu.

Dura lex, sed lex. Belgijska policja nie jest wyłączona spod obowiązujących stref czystego transportu i norm emisji spalin. I jak się okazuje jest to duży problem, bowiem spora część radiowozów została w efekcie uziemiona. Belgia wciąż korzysta z wielu pojazdów, które wyposażone są w starsze silniki wysokoprężne. To po prostu sprawdzone konstrukcje, które nie sprawiają większych problemów - dlatego pozostają w służbie.

Belgia: a w Gandawie, Brukseli i Antwerpii wprowadzono strefy czystego transportu

Obowiązują one od 1 stycznia 2020 roku i dotyczą absolutnie wszystkich pojazdów - z tymi uprzywilejowanymi także. We flocie policyjnej jest wciąż sporo aut, które spełniają normy Euro 4 lub 5. 

Samochody niespełniające norm zostaną wysłane w miejsca, gdzie stref czystego transportu nie ma. W ich miejsce mają wjechać z kolei nowe pojazdy, które będą jednak bardzo kosztownym zakupem dla policji. Ponieważ całej floty nie uda się zastąpić, auta będą na bieżąco rotowane pomiędzy komisariatami i okręgami.

Jak donosi Reuters, jedyną możliwością złamania zakazu wjazdu do strefy czystego transportu jest przejazd z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi. Jak wiadomo jednak radiowozy nie jeżdżą w ten sposób cały czas - tak więc ich użytkowanie będzie mocno ograniczone.

To nie jest śmieszne

Choć cała sytuacja brzmi kuriozalnie, to jednak pokazuje, że zapędzamy się w ślepą uliczkę. W efekcie niebawem użytkowanie jakiegokolwiek starszego pojazdu, całkiem czystego z technicznego punktu widzenia, będzie całkowicie zabronione i zakazane. Karetki, wozy straży pożarnej i inne pojazdy również są na liście cenzurowanych samochodów. A jak widać nawet bogate kraje nie mogą pozwolić sobie na zakup nowych samochodów od ręki.