BMW i3 to tym razem elektryczna seria 3. Trafi tylko do Chin

Nowe BMW i3 będzie teraz elektryczną serią 3. Właśnie debiutuje wersja dla Chin, ale oprócz napędu, właśnie poznaliśmy "trójkę" po faceliftingu.

Nowy sedan z Monachium, czyli BMW i3, będzie produkowany i oferowany wyłącznie w Chinach. Przynajmniej na razie. Przy okazji poznaliśmy nieco zmodyfikowaną "trójkę", która zapowiada, jak może wyglądać ten model po faceliftingu. A co oferuje nowe BMW?

BMW i3 eDrive35L - elektryk po chińsku

Zgodnie z tym co widzicie, oczywiście bazuje na wydłużonej serii 3 - bardzo chińskim wynalazku. Jeśli chodzi o napęd, mamy tu układ, który znamy z BMW iX3 oraz BMW i4. Elektryczny silnik napędza tylną oś, oferując 286 KM (210 kW) i 400 Nm momentu obrotowego. Pozwala to na przyspieszenie do 100 km/h w bardzo przyzwoite 6,2 sekundy.

Za zasilanie odpowiada bateria o pojemności 66,1 kWh. Według norm, BMW i3 powinno to wystarczyć na przejechanie maksymalnie 526 km. Ale... te normy to CLTC, czyli chińskie. Niestety maksymalna moc ładowania nie przekracza 100 kW - jest wyłącznie 95 kW. Ale i tak od 10 do 80% będziemy mogli w optymalnych warunkach naładować się w 35 minut.

BMW i3

W stosunku do spalinowej serii 3 zmalał nieco bagażnik - materiały prasowe mówią o 410, zamiast 480 litrów. Poza tym wnętrze pozostało nieujawnione. W ogóle producent nie pokazał żadnych bardziej szczegółowych zdjęć (w ogóle nie ma ich za dużo). Jedynie zaznaczył, że nowe BMW i3 skorzysta z najnowszej wersji systemu inforozrywkowego BMW i będzie można korzystać z cyfrowego klucza pojazdu, zapisanego w aplikacji na smartfona.

Przedstawiciele marki wyraźnie podkreślają, że BMW i3 jest zaprojektowane wyłącznie na rynek Państwa Środka i nawet zawieszenie jest zestrojone w taki sposób, aby pasowało do jakości dróg w Chinach. Czyli pewnie jest mniej pewne, ale znacznie bardziej komfortowe. Samochód powstawać będzie w fabryce BMW Brilliance w miejscowości Lydia w prowincji Shenyang. Do produkcji zaangażowane zostaną firmy lokalne, sedan powstawać więc będzie w nieco inny sposób niż kuzyn z Niemiec. W ten sposób łańcuchy dostaw dla chińskich klientów powinny pozostać niezagrożone.

A my czekamy na europejską wersję, zarówno poliftingowej "trójki" jak i elektrycznego BMW i3, które dołączy do i4 oraz nadchodzącego i7.