BMW Serii 5 (2021). Więcej niż "delikatny" lifting bestsellera

Nowe BMW Serii 5 ujrzało oficjalnie światło dzienne. Zmieniło się głównie z zewnątrz oraz "pod spodem" - ofertę uzupełniają nowe technologie i silniki.

Producent z Monachium z reguły nie porywał się na duże liftingi, które mocno wpływają na wygląd auta. Modyfikacje o nazwie LCI (Life Cycle Impulse) znane były raczej ze swojej zachowawczości. Od jakiegoś czasu jednak BMW podejmuje dużo bardziej radykalne kroki przy odświeżaniu swoich aut. Wystarczy spojrzeć na Serię 7 czy pokazane właśnie BMW Serii 5 (2021), które wyróżnia się dużo bardziej sportowym charakterem.

BMW Serii 5 (2021) - nie ma nudy

Wiele osób uważa, że najnowsza generacja "piątki" jest mało zadziorna i dość nijaka wizualnie. To już jednak przeszłość, bowiem wariant po liftingu wprowadza nową stylistykę. I o ile sama bryła auta jest nietknięta, o tyle całkowicie nowy front zmienia odbiór samochodu.

BMW Serii 5 2021

Widać, że styliści mocno inspirowali się tutajnową Serią 3 oraz odświeżoną wcześniej Serią 7. Charakterystyczne światła są nieco węższe i mają "agresywniejsze" spojrzenie. BMW finalnie rezygnuje także ze swoich unikalnych ringów, które przez lata ewoluowały do dużo bardziej kanciastej formy. Teraz ich miejsce zajmują światła LED ukształtowane w formie litery L.

Tył dostał z kolei mocno przyciemnione lampy. Trzeba przyznać, że wyglądają ciekawie, choć przy białym lakierze mocno odcinają się od całego samochodu. Zyskały też one nową sygnaturę świetlną, zbliżoną do innych modeli marki.

W wersji z pakietem M znajdziemy nowe, ciekawsze wizualnie zderzaki. W standardowych odmianach także nabrały one nowego charakteru - wreszcie nie wyglądają nijako.

BMW Serii 5 2021

BMW Serii 5 (2021) - kokpit "po staremu"

Wnętrze przeszło jedynie delikatne odświeżenie. Znajdziemy tutaj najnowsze multimedia z oferty BMW, w topowym wariancie z dwoma 12,3-calowymi wyświetlaczami. Klienci będą mieli do wyboru kilka nowych wariantów kolorystycznych kokpitu (z tapicerkami SensaTec, skórą Dakota i Nappa) oraz nieco zmodyfikowaną listę dostępnych dekorów.

Największe zmiany nie są widoczne gołym okiem

Przede wszystkim wszystkie warianty silnikowe zyskały system miękkiej hybrydy z instalacją elektryczną 48V. Ma to wpłynąć nie tylko na obniżenie zużycia paliwa, ale przede wszystkim na poprawę sprawności działania poszczególnych elementów wyposażenia samochodu.

System miękkiej hybrydy wyposażony jest w układ rekuperacji energii, który odzyskuje "prąd" przy ujęciu nogi z gazu. Energia zbierana jest w akumulatorze 48V, skąd za pomocą specjalnego transformatora trafia do instalacji 12V i zasila takie elementy jak wspomaganie układu kierowniczego, światła, wentylację czy sterowanie szybami.

Pod maskę wjechał cały przegląd odświeżonych jednostek napędowych. BMW Serii 5 będzie mocno promowane z nową hybrydą plug-in. Wariant 530e zyskał więcej mocy (292 KM dzięki funkcji XtraBoost) oraz pojemniejszą baterię. Efektem ma być zasięg na jednym ładowaniu wynoszący do 67 kilometrów w sedanie i 58 kilometrów w Touringu.

Fajni wersji plug-in hybrid ucieszą się z drugiego wariantu. W gamie debiutuje BMW 545e xDrive, który połączy 3-litrową rzędową szóstkę (benzynową oczywiście) z baterią. Łączna moc w przypadku tej wersji to aż 394 KM, co przełoży się oczywiście na rewelacyjne osiągi. Akumulator w obydwu wariantach ukryty jest pod kanapą, co pozwala na uzyskanie większej pojemności bagażnika.

Nie zabraknie też znanych wariantów

Oczywiście kluczowy silnik, czyli 2-litrowa rzędowa czwórka (530i) pozostaje na swoim miejscu. 248 KM zapewnią dobre osiągi (setka w mniej niż 6 sekund) i rozsądne zużycie paliwa. Półkę wyżej pozostaje wariant 540i, który oferuje 335 KM. Na szczycie "cywilnej" gamy znalazło się miejsce dla V8, czyli BMW M550i xDrive. Ten wariant niezmiennie zapewnia 523 KM i 750 Nm momentu obrotowego, dzięki czemu auto do setki katapultuje się w rewelacyjne 3,8 sekundy.

Oczywiście gama diesli pozostanie taka sama - oznacza to modele 518d, 520d, 525d, 530d i 540d. Powrót wariantu M550d nie został jeszcze potwierdzony - wszystko wskazuje na to, że tutaj BMW rezygnuje z topowego diesla.

Nowinki technologiczne?

Przede wszystkim BMW Serii 5 (2021) dostało najnowocześniejsze wcielenie wszystkich systemów, które oferowane były do tej pory na pokładzie tego auta. Na pokładzie pojawi się m.in. mocno "podrasowany" asystent parkowania, który wspiera kierowcę kamerami, czujnikami oraz sugestiami dotyczącymi manewrowania.

Z nową piątką będzie można także pogadać - debiutuje tutaj BMW Intelligent Personal Assistant. Wywołać go można mówiąc "Hej BMW" (pomysłowe!), a później za pomocą komend głosowych mamy możliwość ustawiania wielu funkcji.

Co ciekawe na liście wyposażenia opcjonalnego zagości także "Drive Recorder", czyli kamera mocowana w obudowie lusterka wstecznego. To klasyczny wideorejestrator, który nagrywa obraz w 40-sekundowych pętlach. Po wypadku lub stłuczce nagranie automatycznie zachowywane jest na dysku w aucie.

BMW Serii 5 (2021) - kiedy w salonach?

Już niebawem - debiut auta na rynku zaplanowano na lipiec. Już wtedy dostaniemy większość wariantów napędowych, choć na niektóre poczekamy nieco dłużej. BMW 545e xDrive dołączy do oferty dopiero jesienią bieżącego roku.