Nowe BMW Serii 5 żegna się z V8. Znajdziemy je tylko w M5
Nadchodzące BMW Serii 5 nie będzie już oferowało jednostki V8 w "zwykłych" wersjach. Osiem cylindrów jednak nie zniknie na dobre - a to jest bardzo dobra informacja.
Już w przyszłym roku powinniśmy poznać nowe BMW Serii 5. Niemcy w ekspresowym tempie chcą odświeżyć całą gamę modelową, aby stać na czele każdego segmentu. O piątce wiemy już naprawdę dużo, a dziś pojawiła się kolejna informacja. Ta rozczaruje część osób, ale na szczęście nie jest najgorszym scenariuszem.
Nowe BMW Serii 5 rozstaje się z silnikiem V8
Po raz pierwszy od czasów modelu E34 w regularniej ofercie nie pojawi się tutaj V8. Obecnie znajdziemy je w wersji M550i, która stanowi świetny kompromis pomiędzy osiągami a codzienną uniwersalnością. To już jednak przeszłość - nowa generacja nie zyska takiego wariantu.
Co stanie się następcą? Otóż mowa tutaj o wariancie M560e, czyli o "wyczynowej" hybrydzie plug-in. Połączy ona 3-litrową rzędową szóstkę i napęd elektryczny. Jest to wariant oferowany już w gamie Serii 7, gdzie oferuje 571 KM.
Identyczna moc powinna pojawić się w Serii 5. Tym samym osoby oczekujące dobrych osiągów nie będą rozczarowane. Trzeba jedynie przywyknąć do wizyt przy ładowarce, aby uzupełnić stan akumulatora.
Ale spokojnie, BMW Serii 5 nie żegna się z V8
Przynajmniej nie całkowicie. Taka jednostka pozostanie w gamie modelu M5. Tutaj jednak też zderzy się z elektryfikacją. Jak donoszą źródła zbliżone do marki, nowe M5 wykorzysta kombinację silnika 4.4 V8 z napędem elektrycznym.
Ta jednostka pojawi się też w BMW XM, gdzie ma oferować około 750 KM i 1000 Nm. W M5 może oferować od 650 KM w bazowej wersji, do 700 w wydaniu Competition. Oznacza to rewelacyjne osiągi i zachowany ukochany przez wiele osób gang ośmiu cylindrów w układzie V.
Nowe BMW Serii 5 zadebiutuje w przyszłym roku
I będzie zaskakująco dystyngowanym autem. Pierwsze zdjęcia szpiegowskie ujawniły stosunkowo małe nerki i zgrabny kształt przednich lamp. Widać tutaj pewne nawiązania do BMW Serii 5 E60, co jest swoistym ukłonem dla Chrisa Bangle. W końcu nowa Seria 7 też jest wyjątkowo odważna i przełomowa, podobnie jak model E65.
Auto powinniśmy oficjalnie poznać w połowie przyszłego roku. Sprzedaż ruszy zaś w trzecim lub czwartym kwartale.