Buick Electra E4. Patrzmy na niego. Platforma Ultium będzie podstawą w nowych modelach GM
Buick Electra E4 to kompaktowy crossover oparty na platformie Ultium. Ten układ elektrycznego napędu będzie w najbliższych latach podstawą aut General Motors. Także tych dostępnych w Europie.
Buick Electra E4 to drugi model z serii Electra, dostępnej w Chinach. To póki co podstawowe rynki zbytu dla marki oraz miejsce "testów" platformy Ultium dla General Motors. Ta platforma dla samochodów elektrycznych będzie bazą dla większości nowych modeli zasilanych prądem. Dlatego warto przyjrzeć się, co Buick ma do zaoferowania.
Buick Electra E4 2024, czyli crossover na prąd. Nic nowego
Pierwszym modelem była Electra E5, czyli SUV. Teraz debiutuje nieco bardziej "sportowy" crossover. Ma on charakterystyczny przód dla nowych modeli marki, zarówno spalinowych, jak i elektrycznych. W tylnej części znajdziemy opadającą linię dachu ze światłami połączony blendą świetlną. Generalnie rzecz biorąc, to przyjemny wizualnie samochód, ale generyczny do bólu. Za to ponoć aerodynamiczny, ze współczynnikiem oporu na poziomie 0,287.
Najciekawsze jest to, że jak na nosiciela nowych technologi, Buick Electra E4... na razie niewiele ujawnia. Klienci na start będą mogli zamówić wersję z pojedynczym silnikiem, dysponującym 245 KM. W późniejszym czasie pojawi się wersja AWD z dwiema elektrycznymi jednostkami.
W obu przypadkach samochód zasilany będzie z akumulatorów o bliżej nieokreślonej pojemności. Nie są one litowo-jonowe, tylko Lifepo4 (litowo-żelazowo-fosforanowe). To tańsze rozwiązanie, ale jest to akumulator o niższej gęstości, a co za tym idzie, samochód będzie miał nieco mniejszy zasięg.
Zamiast informować o szczegółach technicznych, Buick podrzuca informacje dotyczące komfortu i wnętrza. Electra E4 będzie dysponować wielkim szklanym dachem (1,2 m2) o niskiej przepuszczalności promieni UV. Poza tym, podobnie jak w Cadillacu GT4, centrum dowodzenia samochodem stanowić będzie 30-calowy, zakrzywiony ekran o rozdzielczości 6K. Będzie zasilany procesorem Snapdragon 8155, co ma zapewnić błyskawiczną reakcję na nasze komendy. Poza tym, to ma być "chiński standard" - bezprzewodowa ładowarka, Apple CarPlay (też bezprzewodowy), asystent głosowy czy nastrojowe oświetlenie ze 121 opcjami kolorystycznymi.
Choć póki co nie poznaliśmy zbyt wiele szczegółów technicznych, pojawiły się już estymacje co do ceny. Buick Electra E4 powinien kosztować między 200, a 300 tys. juanów, co daje mniej więcej 120 - 170 tys. zł.
Całkiem dobra cena, tyle że nie dla nas. Przynajmniej na razie. GM przymierza się do powrotu do Europy. Choć marka Buick nie ma u nas tradycji, to właśnie te modele mogłyby stanowić trzon "masowej" sprzedaży.