Jaka przyszłość czeka Chevroleta Corvette? Mamy pięć wizji, które mają nam to zdradzić

Po zeszłotygodniowej imprezie w Monterey wiemy już wszystko o nowej Corvette. To znaczy, nie wiemy nic, ale mamy już wytyczoną ścieżkę, którą podążą projektanci.

Nie ma bardziej ikonicznego samochodu sportowego z USA niż Chevrolet Corvette. Od ponad 70 lat jest gdzieś u szczytu najciekawszych i najbardziej budzących pożądanie aut zza oceanu. Dlatego, choć ósma generacja nie wybiera się jeszcze na emeryturę, General Motors już mówi o dziewiątej. Już kilka miesięcy temu zapowiedziano, że C9 stanie się autem hipersportowym, inspirowanym pokazywanymi konceptami.

Mamy już wszystkie. Co więc wiemy?

Corvette C9 zachowa silnik umieszczony centralnie

Pokazane auta koncepcyjne prezentują kilka różnych interpretacji kultowego modelu. Mamy więc "angielską" Corvette, California Corvette Concept i deskorolkę w postaci wersji Speedster oraz dwie nowe - Corvette CX oraz CX.R Vision Gran Turismo.

Jedno co wiemy, to że nie ma już odwrotu od koncepcji hipersamochodu. Każdy z tych prototypów wygląda, jakby C9 miała stać się konkurencją dla Bugatti Tourbillon albo Rimaca Nevery. Przesunięta do przodu kabina oraz sporo miejsca z tyłu sugerują silnik umieszczony centralnie.

Tyle, że wcale nie wiadomo, czy będzie tam silnik spalinowy. Choć "Brytyjska Corvette" została podana informacją o platformie zdolnej do obydwu rodzajów napędu, to kolejne mówią już wyłącznie o prądzie. Zwłaszcza California Speedster, przypominająca Ariela Atoma, nie ma w sobie żadnej przestrzeni, mogącej pomieścić silnik V8.

Corvette

Każdy z tych prototypów miał pokazać inny kierunek, w którym będzie zmierzać następna generacja. Ale żaden z nich nie wygląda, jakby General Motors wiedziało, co ludzie pokochali w Corvette.

Każdy z tych samochodów jest dość generyczny i gdyby pozbawić go detali, mógłby funkcjonować jako zupełnie inna marka. C8 też taka była i choć już się do niej przyzwyczailiśmy, wciąż traci trochę ducha starszych modeli.

W przypadku tego, co pokazują nam wizję, najlepiej wypadają najnowsze CX i CX.R oraz "brytyjczyk". W tym ostatnim jest sporo ciekawych pomysłów, a przede wszystkim kultowy "split window" wyróżniający generację C2. Z kolei najnowsze prototypy mają w miarę sensowne proporcje oraz charakterystyczne elementy.

Być może coś z tego będzie, ale myślę, że Corvette C9 będzie szokiem dla fanów. Już kolejnym.

Póki co jednak warto się cieszyć istniejącą generacją z silnikiem V8.