Co planuje Mazda? W drodze nowe hybrydy, elektryki i kolejna generacja CX-5
Mazda odkrywa karty i ujawnia swoje plany na najbliższe lata. Co w nich znajdziemy? Jest tu między innymi nowatorska hybryda, kolejny elektryk i trzecia generacja modelu CX-5. A to nie wszystko.
- Mazda ogłosiła plany na najbliższe lata
- W drodze są całkowicie nowe konstrukcje
- Japończycy ciekawie podzielili segment aut elektrycznych
Mazda nie zwalnia tempa. Marka z Hiroszimy szykuje się na kolejne lata i ma ambitne plany. W drodze są nie tylko nowe modele, ale przede wszystkim opracowane od podstaw platformy i zespoły napędowe. Dzięki temu Japończycy zachowają swoją pozycję i będą mogli stopniowo zwiększać udział w rynku. Jakich samochodów możemy się więc spodziewać?
Mazda pracuje nad nowym napędem hybrydowym. W drodze jest też autorski elektryk
Japoński producent stawia tutaj na prosty podział. Na rynku amerykańskim zadebiutowała niedawno Mazda CX-50 w hybrydowym wydaniu. Pod maską tego samochodu kryje się silnik z RAV4 Hybrid - wykorzystano go w ramach współpracy pomiędzy tymi markami.
To nie jest jednak długofalowe rozwiązanie. Producent z Hiroszimy pracuje nad własnym układem hybrydowym, który docelowo zadebiutuje w nowej Maździe CX-5. Ta powinna ujrzeć światło dzienne w przyszłym roku lub najpóźniej w 2026 r.
Inżynierowie marki weryfikują też możliwość adaptacji tego napędu do większych modeli. Będzie to najprawdopodobniej połączenie nowej spalinowej jednostki Skyactiv-Z z silnikiem elektrycznym i z większą baterią. W grę wchodzi też potencjalnie klasyczna "samoładująca" się hybryda.
Kolejną ciekawostką jest rozbicie samochodów elektrycznych na dwie grupy. Pierwszą tworzą modele powstałe w ramach strategicznego partnerstwa. Tu mowa o grupie Changan z Chin i o Maździe EZ-6. Ten model ma pojawić się w Europie już w przyszłym roku. W ślad za nim pójdzie Arata, czyli elektryczny SUV, który potencjalnie także wykorzysta konstrukcję Changana.
Drugą grupą jest gama autorskich elektryków, bazujących na nowej platformie. Tutaj Mazda otwiera drzwi do oferowania wariantów BEV i EREV (extended range electric vehicle), przy czym te drugie mają dalej rozwijać konstrukcję napędu R-EV. Mowa o generatorze w postaci silnika Wankla, stosowanego już w MX-30. Tam ten układ nie sprawdza się najlepiej - trzeba więc liczyć na to, że większe modele zyskają bardziej dopracowaną wersję tego napędu.
W tym wszystkim Mazda nie zamierza rezygnować ze swojego sześciocylindrowego diesla
Tym samym gama marki będzie składała się z kluczowego modelu (CX-5) z nowym silnikiem, dużych mocnych SUV-ów, elektryków różnej maści i modeli z range extenderem. Do tego w planach niezmiennie jest sportowy model, który połączy silnik Wankla i silniki elektryczne, tworząc unikalny układ hybrydowy.