Cupra Formentor 2.0 TSI. To bardzo fajna wersja. Ale może warto poczekać na lifting?

W teorii to jeden z najciekawszych samochodów na rynku. Cupra Formentor 2.0 TSI z napędem AWD ma w miarę praktyczne nadwozie, modny wygląd, a do tego tradycyjny silnik benzynowy o większej mocy, 4x4, automat, ale bez różnych sportowych naleciałości. Nie dziwi więc popularność tego modelu na drogach.

Pytanie podstawowe więc brzmi: Czy warto się spieszyć na końcówkę modelu, czy poczekać na wersję po liftingu, który niedawno zaprezentowano? A może w ogóle teoria nie broni się w starciu z praktyką i Formentor nie jest aż tak fajny?

Cupra Formentor 2.0 TSI - TEST. Wszystkie wady słabszej wersji

Do tej pory miałem do czynienia z 300-konnymi odmianami Formentora. 190-ka jest więc znacznie słabsza, choć na pewno nie słaba. W nieco podniesionym kompaktowym crossoverze to wydaje się być naprawdę świetny silnik.

I sprawdza się naprawdę dobrze. Mamy tutaj tradycyjny zestaw z klocków grupy Volkswagena. 2.0 TSI, siedmiobiegowa skrzynia DSG oraz napęd 4Drive typu Haldex. W testowanym egzemplarzu dorzucono jeszcze zawieszenie DCC oraz wiele elementów wyposażenia. Te jednak nie wpływają na to, jak Cupra jeździ.

Zobacz 36 zdjęć

A Cupra jeździ bardzo dobrze, tylko trzeba to odkryć. Gdy będziemy codziennie turlać się do pracy, albo na zakupy, zupełnie nie odczujemy, że prowadzimy samochód z przyspieszeniem do 100 km/h bliskim 7 sekund. Subiektywnie zachowuje się jak model 150-konny, co czasem może irytować, zwłaszcza gdy chcemy gdzieś dynamicznie przyspieszyć np. po zwolnieniu.

Winnym jest oczywiści komputer pokładowy i jego oprogramowanie. Jednostka TSI jest totalnie "zamulona" w standardowych ustawieniach. Aby wydobyć jej potencjał należy użyć trybu Sport, lub chociażby przełączyć DSG w tryb "S" lub manualny. Wtedy nie ma opóźnień między dodaniem gazu a dynamicznym przyspieszeniem.

Nie mam też zresztą wielu zastrzeżeń do dynamiki jako takiej. Zwłaszcza w trasie, gdzie łatwo się złapać na tym, że jedziemy nieco szybciej niż powinniśmy. To nie jest kwestia wyciszenia, bo w kabinie jest akceptowalnie głośno. Aczkolwiek od 120 - 130 km/h nie ma już wielkiej różnicy.

Zobacz 36 zdjęć

190-ka "daje radę", choć muszę przyznać, że zaskoczony byłem zużyciem paliwa. Nie to, że Cupra Formentor 2.0 TSI pali dużo. Ale spodziewałem się lepszych wyników, znając tendencje tego silnika do "żywienia się" niewielkimi ilościami bezołowiówki. W Formentorze musimy przyjąć ponad 10 l/100 km w mieście oraz między 6 a 8,5 l/100 km w trasie.

Wyniki pomiarów:

Zużycie paliwa	Cupra Formentor 2.0 TSI 4Drive
przy 100 km/h:	5,7 l/100 km
przy 120 km/h:	6,8 l/100 km
przy 140 km/h:	8,4 l/100 km
w mieście:	ok. 11 l/100 km

Dobrze, dobrze

Nie mam za to większych zastrzeżeń do zawieszenia i prowadzenia. Inżynierowie postanowili postawić na sprawdzone rozwiązania znane z grupy. Dlatego też Cupra Formentor prowadzi się naprawdę nieźle. Praca DCC różni się wyczuwalnie w zależności od ustawień, ale w żadnym z nich samochód nie jest zbyt twardy. To cieszy, biorąc pod uwagę spore felgi i niskoprofilowe opony.

Nie jest też zbyt miękki, choć w skrajnym ustawieniu regulowane zawieszenie naprawdę jest wyraźnie nastawione na bardziej miękką pracę.

Nie wpływa to na dobre prowadzenie. Tutaj Formentor 2.0 TSI radzi sobie bardzo przyzwoicie. Spora w tym zasługa napędu 4Drive, standardowego w tej odmianie silnikowej. To duży plus, i wielu klientów chociażby z tego powodu zdecyduje się na tę, a nie słabszą odmianę.

Zobacz 36 zdjęć

Druga to lekko podniesione zawieszenie. Nie traktowałbym jednak crossovera jako samochód, który nadaje się jakoś specjalnie na nieutwardzone drogi. W każdym razie nie bardziej niż wiele zwykłych samochodów. Zwłaszcza na tych felgach.

I tu pojawiają się pytania

Tu, czyli we wnętrzu. Zbliża się debiut wersji poliftingowej, w której zmianom ulegnie między innymi kokpit Formentora. Według producenta "obsługa będzie łatwiejsza, a praca systemu szybsza". To nie jest wysoko zawieszona poprzeczka, bo ekran sterowania Cuprą tylko wygląda ładnie. Wciąż jest wolny, wciąż potrafi się zawiesić, a znalezienie niektórych funkcji wymaga głębszego zastanowienia. Albo dokładnego przeczytania instrukcji. Co ciekawe, nawet zmiana trybów jazdy w słabszych odmianach wymaga wielu kliknięć - w modelach VZ jest to przycisk na kierownicy. Tutaj robimy to z poziomu menu i to wcale nie tego pierwszego.

Zobacz 36 zdjęć

Wciąż mam też problem z czytelnością zegarów. Niby wszystko jest ok, wszystkie grafiki są ciekawe i teoretycznie proste, ale przy ustawieniu "klasycznym" z dwoma zegarami, coś nie gra. Nowy system również może rozwiązać ten problem.

Poza tym to wciąż niezły "powiększony kompakt". Wygodne fotele, wystarczająca ilość miejsca i spory bagażnik pozwalają na praktyczne wykorzystanie Formentora.

Taniej nie będzie. A i tanio nie jest

Trudno oczekiwać, żeby Cupra Formentor 2.0 TSI była tańsza po modernizacji.

A już teraz trzeba zapłacić minimum 169 000 zł za samochód w tej wersji silnikowej. Oczywiście, doposażona pod korek wersja z testu jest sporo droższa. O ile? Same aspekty wizualne (lakier, felgi, skórzana tapicerka) podnoszą cenę o ponad 20 tysięcy złotych. W sumie blisko 215 tysięcy złotych (210 po odjęciu haka holowniczego). To już całkiem poważna kwota.

Cupra Formentor 2.0 TSI - podsumowanie i opinia

To naprawdę udany samochód, dobrze wypadający w kategorii "przyjemność z jazdy". Oczywiście, gdyby nie zdławiony oprogramowaniem silnik. Przy wykorzystaniu jego potencjału jednak trudno mu coś zarzucić. Zawieszenie też jest w porządku, a auto wygląda ładnie i jest mimo wszystko większe niż np. Leon.

Ale ma fatalne multimedia, które psują dobry odbiór samochodu. Do tego cena zahacza już o Octavię RS. Może i nie ma napędu 4x4, ale jest równie ciekawą, mocną benzynową propozycją.