Kosztuje 500 000 dolarów i wygląda bardzo kontrowersyjnie. To najnowsza luksusowa limuzyna z USA
Amerykanie mają nową luksusową limuzynę. Znając gust prezydenta tego kraju mogłaby spokojnie stać się nową "Bestią". Przed Wami Dacora Motors - przedziwny wynalazek, który ma powstawać w Nowym Jorku. Kosztuje krocie i polaryzuje swoim wyglądem.
Teoretycznie najbardziej luksusowym samochodem z USA jest w tej chwili Cadillac Celestiq. Ta unikalna konstrukcja powstaje na osobnej linii produkcyjnej i jest w dużej mierze składana ręcznie. To jeden z powodów ceny, która sięga 340 000 dolarów w USA. Jeśli wydaje Wam się, że to dużo, to spójrzcie na ten samochód. Przed Wami Dacora Motors - nowy luksusowy wynalazek z USA. Powstanie w specjalnym zakładzie w Nowym Jorku i garściami czerpie z lat trzydziestych. Trudno jednak uznać to za coś dobrego.
Choć uwielbiam ten okres w amerykańskiej motoryzacji i uważam, że powstało wtedy wiele fascynujących maszyn, to Dacora budzi, delikatnie mówiąc, skrajne emocje. Do tego kosztuje abstrakcyjnie dużo.
Dacora Motors to marka-enigma. Wiadomo, że nic nie wiadomo
No, prawie, gdyż Amerykanie pochwalili się garścią informacji. Przede wszystkim Dacorę zaprojektowała Pininfarina. Włoskie studio miało inspirować się sylwetkami typu streamline z lat trzydziestych. Nie wiem tylko jak to łączy się z prześwitem na poziomie 19,1 cm, ale takie dane podaje ta firma.
Napęd jest tutaj oczywiście elektryczny. Mowa o 811 KM i 400 milach zasięgu (blisko 650 kilometrów). Masa tego auta sięga 2948 kilogramów, a mimo to przyspieszenie do setki zajmie mniej niż 4 sekundy.
O ile nadwozie może budzić wiele kontrowersji za sprawą mnogości detali, charakterystycznego pasa przedniego i tylnego, a także całej sylwetki, o tyle wnętrze ma w sobie coś ciekawego.
Dacora chce stanąć w opozycji do trendów i pokazuje, że da się zrobić limuzynę bez ekranów. Te oczywiście są na pokładzie, ale niemal niewidoczne. Ukryto je pod półprzezroczystym materiałem, dzięki czemu tworzą tło deski rozdzielczej.
Co więcej, ta firma stawia też na naturalne tworzywa, ekologiczną skórę i na wiele innych ciekawych rozwiązań. Zaskakujący jest też fakt, że ta limuzyna ma występować w wydaniu 4, 6 i 7-osobowym. To brzmi jak powrót do starych czasów.
W planach jest też wersja hybrydowa
Ta jednak pozostaje tajemnicą, gdyż nikt nie zdradza szczegółów napędu. Dacora Motors wyceniła swoje auto na 500 000 dolarów (wyjściowo) i przyjmuje depozyty na samochody w kwocie 50 000 dolarów. Co ciekawe Amerykanie twierdzą, że już mają dużo zamówień i osiągnęli 150% zagospodarowania planowanej rocznej produkcji.
Te auta wyjadą z zakładu w Hudson Valley Garage w Nowym Jorku. Czy faktycznie zobaczymy je na drogach? O tym przekonamy się dopiero za jakiś czas.