Daewoo Tico, rocznik 2022. Maruti Suzuki Alto ma cztery koła i daje dach nad głową
Gdyby Daewoo Tico było wciąż oferowane na europejskim rynku w 2022 roku, to wyglądałoby właśnie tak. Nowe Maruti Suzuki Alto to po prostu mobilny parasol.
W Europie możemy zapomnieć o prawdziwie tanich nowych samochodach. Nie ma dla nich miejsca, musimy zadowolić się większymi autami z kompletem systemów bezpieczeństwa, pełnymi udogodnień. Wyobraźcie sobie jednak sytuację, w której Daewoo Tico w nowym wydaniu wyjeżdża z żerańskiej fabryki w 2022. Wiecie jak by wyglądało? Otóż właśnie tak.
Witamy w alternatywnej rzeczywistości, gdzie możecie kupić nowe Daewoo Tico za około 24 000 złotych
Salon Polmozbytu na ulicy Kostisa wręcz pęka w szwach od nowego Daewoo Tico, wciąż powstającego na licencji Suzuki. To auto stworzone do miejskiego użytkowania. Ma mały litrowy silnik, który generuje 67 KM. W mieście cechuje się niskim zużyciem paliwa i przyzwoitą dynamiką.
Na brak wyposażenia też nie można narzekać. Owszem, firmy, które potrzebują absolutnego "golasa" mogą zdecydować się na egzemplarz bez radia i klimatyzacji, który kosztuje grosze.
Pójdźmy jednak o krok dalej. Bogatsze wersje nowego Tico, za około 30 000 złotych, oferują multimedia z systemem Apple CarPlay i Android Auto. Jest też klimatyzacja oraz nagłośnienie. A wisienkę na torcie stanowią ładniejsze felgi i lakierowane zderzaki.
Nowe Daewoo Tico podbija serca wielu osób - także tych szukających nowego auta w bardzo niskiej cenie. Doceniają je zwłaszcza starsi ludzie oraz Ci, dla których używany samochód nie wchodzi w grę.
Fabryka na Żeraniu może też poszczycić się brakiem przestojów w produkcji auta. W końcu tak prosta konstrukcja nie wymaga wielu skomplikowanych rozwiązań i podzespołów pełnych półprzewodników. Charakterystyczny zakład przechodzi kolejną modernizację i staje się jednym z większych hubów produkcyjnych w Europie Centralnej.
No dobrze, wróćmy teraz do rzeczywistości
Oczywiście Daewoo Tico jest odległym wspomnieniem, a Maruti Suzuki Alto to samochód stworzony specjalnie dla rynku indyjskiego. Z japońskim odpowiednikiem, poza silnikiem i nazwą, nie ma zbyt wiele wspólnego.
Warto też zaznaczyć, że w porównaniu do nowych europejskich konstrukcji, takie Alto odstawałoby pod kątem oferowanego poziomu bezpieczeństwa biernego i aktywnego. Nie zmienia to jednak faktu, że z pewnością znalazłoby się grono osób chętnych na tanie i budżetowe auto dostępne od ręki.