BYD wprowadza nową markę do Europy. Denza wjeżdża z dwoma ciekawymi modelami
Marka stworzona kilka lat temu przez BYD i Mercedesa wchodzi do Europy. Denza zmieniła się nie do poznania i celuje teraz w wymagających klientów. Oto dwa modele, które dostaniemy na Starym Kontynencie.
W obliczu braku wielu koncernów na targach w Genewie, Chińczycy mają pole do popisu. Oczywiście wykorzystują je do granic możliwości. BYD na przykład chwali się swoją marką, która w Chinach obecna jest od wielu lat. Teraz pojawi się także w Europie. Jest nią Denza - stworzona niegdyś przy współpracy z Mercedesem firma, która bazowała na "know-how" ze Stuttgartu.
Na start dostaniemy dwa modele, oczywiście pozycjonowane w segmencie premium. To pojazdy z dwóch skrajnie różnych bajek. Denza D9 i N7, czyli van i crossover. Oto co oferują.
Denza D9 jest konkurentem dla Lexusa LM. Do wyboru macie hybrydę plug-in i wariant elektryczny
D9 to model, który wprowadzono na fali rosnącej popularności dużych vanów. W tym samym duchu stworzono Zeekra 009/Volvo EM90, a w Japonii odpowiednikiem tego modelu jest chociażby Toyota Alphard. W Europie dostaliśmy z kolei Lexusa LM, czyli wyjątkowo luksusowego vana z napędem hybrydowym.
Denza idzie podobną ścieżką. Tutaj do wyboru mamy wariant PHEV i BEV. Ten pierwszy korzysta z silnika 1.5 Turbo jako bazy, a to wszystko łączy z mocną jednostką elektryczną i z dużym akumulatorem. Mniejszy wariant oferuje 20,4 kWh pojemności, większy aż 40 kWh. W zależności od wersji (z napędem na przód lub na cztery koła) moc wynosi od 300 do 400 KM.
Wariant elektryczny z kolei oferuje 310 KM (w wersji z napędem na przód) i 370 KM (w wariancie AWD). Akumulator ma tutaj 103.36 kWh pojemności i wykorzystuje technologię LFP.
Denza D9 ma ponad 5,2 metra długości, a we wnętrzu oferuje miejsce dla 7 osób. Dostępne są też inne konfiguracje wnętrza. Wykończenie i wyposażenie ma być godne konkurencji, z Lexusem na czele. To brzmi jak ambitne wyzwanie.
Denza N7 to z kolei crossover, który czerpie wizualnie z wielu innych modeli
Widać w nim trochę Panamery Sport Turismo, Urusa i kilku innych samochodów. Znajomo wyglądające elementy ukryto w mierzącym 4,86 metra długości nadwoziu. Tutaj mówimy o w pełni elektrycznym modelu, korzystającym z platformy ePlatform 3.0.
Akumulator oferuje tutaj 82,5 kWh pojemności, a moc sięga 530 KM w wersji AWD. Zasięg, według normy NEDC, to ponad 570 kilometrów. Realnie liczmy na wartości bliższe 450 kilometrów.
N7 ma być najnowocześniejszym projektem marki. Wnętrze jest pełne dużych ekranów, operujących na procesorach Qualcomm. Z kolei oprogramowanie przygotowała firma Huawei.
Niebawem Chińczycy ogłoszą ceny i plany sprzedażowe dotyczące Denzy. Pewne jest to, że te samochody będą oferowane w wybranych salonach BYD.