Dlaczego nazwa Nexperia i spór USA z Chinami sprawi, że być nie kupisz szybko nowego samochodu?

Nexperia, Chiny, USA, Volkswagen i wstrzymana produkcja. To wszystko układa się w jedną historię, która zatrzęsła rynkiem motoryzacyjnym.

Nexperia, holenderska firma należąca do chińskiego koncernu Wingtech Technology, jest w centrum geopolitycznego sporu, który bezpośrednio zagraża europejskiemu przemysłowi motoryzacyjnemu. Stowarzyszenie producentów samochodów ACEA ostrzega, że brak dostępu do chipów tej firmy może doprowadzić do przestojów montażowych w europejskich fabrykach w ciągu kilku dni.

Spór nasilił się, gdy holenderski rząd przejął kontrolę nad Nexperią. Miało to związek z podejrzeniem wyprowadzania wrażliwych danych i z jednoczesnym zabezpieczeniem interesu europejskiego. W odpowiedzi Chiny wstrzymały eksport komponentów wytwarzanych przez chińskie oddziały Nexperii, co doprowadziło do gwałtownego ograniczenia podaży półprzewodników w Europie.

Nexperia odpowiada za produkcję podstawowych układów, takich jak diody, tranzystory i chipy

Mają one kluczowe znaczenie dla systemów elektronicznych w pojazdach. Zapasy w europejskich magazynach topnieją z dnia na dzień, a alternatywni dostawcy nie będą w stanie zastąpić Nexperii przez najbliższe miesiące.

Blokada eksportu oraz wstrzymanie dostaw tak zwanych "wafli krzemowych" do zakładu w chińskim Dongguan, spowodowane sporami płatniczymi, pogłębiają skalę kryzysu. Komisja Europejska prowadzi obecnie rozmowy z przedstawicielami firmy w celu złagodzenia konsekwencji przerwania łańcucha dostaw.

Volkswagen jest w samym sercu tego kryzysu. Produkcja może jednak stanąć - i podobne wyzwania tyczą się też innych koncernów

Volkswagen Group, podobnie jak inni producenci, znajduje się pod presją związaną z ograniczoną dostępnością półprzewodników. Koncern utrzymuje tegoroczną prognozę finansową, zakładającą marżę operacyjną na poziomie 2-3 procent.

Wyraźnie zaznacza jednak, że jest ona uzależniona od stabilnych dostaw chipów. Przedstawiciele Volkswagena podkreślają, że produkcja w niemieckich fabrykach jest obecnie zabezpieczona, lecz ryzyko nagłych zakłóceń wciąż pozostaje wysokie.

Wyniki finansowe za trzeci kwartał nie są najlepsze. Niemiecka grupa zanotowała stratę operacyjną w wysokości 1,3 miliarda euro. Największy wpływ na ten wynik miały amerykańskie cła oraz kosztowna korekta strategii elektryfikacji w marce Porsche.

Według szacunków koncernu, same cła w Stanach Zjednoczonych kosztowały Volkswagena około 5 miliardów euro w skali roku. Z tego cztery miliardy stanowią bezpośrednie opłaty celne, a reszta wynika z niższych marż spowodowanych działaniami kompensacyjnymi.

Najbardziej dotknięte przez nowe cła są Audi i Porsche. Te marki nie posiadają fabryk w USA. Koncern analizuje obecnie możliwość uruchomienia produkcji modeli Audi na amerykańskim rynku, jednak decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły. W międzyczasie Volkswagen wdraża szeroki program oszczędnościowy. Dyrektor finansowy Arno Antlitz zapowiada intensyfikację synergii między markami, ograniczenie projektów związanych z bateriami i oprogramowaniem oraz dalsze cięcia kosztów.

Nexperia Volkswagen Chiny

Volkswagen szykuje też wielką restrukturyzację

Oliver Blume, pełniący dotychczas funkcję prezesa zarówno Porsche, jak i całej Grupy Volkswagen, pożegnał się z podwójną rolą. Od stycznia stanowisko dyrektora wykonawczego marki Porsche obejmie Michael Leiters, wcześniej związany z Ferrari, McLarenem i Porsche. Zmiana ta wynika z konieczności uporządkowania zarządzania po błędach w planowaniu elektryfikacji segmentu premium, które ujawniły ograniczony popyt na luksusowe samochody elektryczne.

Volkswagen, mimo presji kosztowej i problemów z popytem na auta elektryczne w Europie, notuje wzrost dostaw w Europie Zachodniej i Ameryce Południowej

Te rynki częściowo kompensują spadki sprzedaży w Chinach i USA. W pierwszych trzech kwartałach roku liczba zamówień w Europie Zachodniej wzrosła o 17 procent, przy czym ponad jedna piąta nowych zamówień dotyczy samochodów elektrycznych.

Zarząd VW dąży do pełnego wykorzystania potencjału grupy, stawiając na optymalizację zasobów i zwiększenie efektywności działań między markami. Jednocześnie firma rozwija partnerstwa z chińskim producentem Xpengiem oraz amerykańskim Rivianem, aby wzmocnić pozycję na kluczowych rynkach. W Niemczech prowadzone są rozmowy z przedstawicielami związków zawodowych w sprawie restrukturyzacji zatrudnienia w markach Volkswagen, Audi i Porsche.