Flexible, czyli elastyczny jak Volkswagen Caddy. Niemcy mają nowego pracownika miesiąca
Volkswagen Caddy debiutuje w nowym wydaniu. Pod maską znajdziemy między innymi hybrydę plug-in, a ofertę uzupełnia wersja Flexible, która łączy cechy kombivana i dostawczaka.
- Volkswagen Caddy dostał wersję plug-in hybrid
- W ofercie debiutuje też wariant Flexible
- Na pokładzie debiutują nowe systemy wsparcia
Można śmiało powiedzieć, że Volkswagen Caddy przeszedł mały "lifting", którego nie zobaczycie jednak gołym okiem. Niemiecka marka postawiła tutaj głównie na zmiany pod maską, a ofertę systemów bezpieczeństwa wyraźnie poszerzono. Nowością jest też ciekawa wersja, która łączy cechy kombivana i dostawczaka.
Volkswagen Caddy 2024. Co nowego znajdziemy w tym modelu?
Pierwszą nowością jest wersja Edition, która stawia na ciekawszy wygląd i na kompletne wyposażenie. Czarny dach i większe aluminiowe felgi (17-calowe w standardzie, opcjonalnie 18-calowe) uatrakcyjniają design tego samochodu.
W wersji dostawczej nowością jest standardowy tempomat, dodatkowe boczne i czołowe poduszki powietrzne, wielofunkcyjna kamera, Lane Assist i Front Assist z funkcją wykrywania pieszych/rowerzystów. Co ciekawe w standardzie pojawią się też cyfrowe wskaźniki. Wielofunkcyjna kierownica również wchodzi do bazowego wyposażenia.
Nowością są również multimedia, które za sprawą subskrypcji VW Connect Plus dadzą dostęp do ChatuGTP.
Ciekawą opcją jest Volkswagen Caddy Flexible - może przewieźć 5 osób, lub ma 3100 litrów przestrzeni ładunkowej
A wszystko to za sprawą specjalnej tylnej ławki, która w kilka sekund zamienia się w ściankę grodziową, dzielącą kabinę kierowcy od przestrzeni ładunkowej. Wówczas zyskujemy 3100 litrów do wykorzystania. Kiedy zaś potrzebujemy przewieźć dodatkowych trzech pasażerów, kanapa w prosty sposób ląduje na wysokości przesuwanych drzwi (co wciąż daje nam ogromny bagażnik).
Wersja Flexible będzie dostępna w krótkim i długim wydaniu Volkswagena Caddy. W zależności od potrzeb przestrzeń ładunkowa może mieć przeszklenie - klienci mają tutaj wybór.
Pod maską kluczową nowością jest wersja eHybrid, czyli hybryda plug-in. To kompromis pomiędzy elektryfikacją a spalinowym napędem
Mowa tutaj o napędzie znanym z nowych modeli grupy Volkswagena. Caddy dostało silnik 1.5 TSI, który współpracuje z baterią o pojemności 19,7 kWh. Pod prawą nogą jest tutaj solidne 150 KM, a zasięg na jednym ładowaniu sięga 100 kilometrów. Dzięki temu ten samochód faktycznie może być wykorzystywany w mieście bez potrzeby uruchamiania silnika spalinowego. Przy regularnym ładowaniu może to oznaczać duże oszczędności. Tu trzeba zaznaczyć, że baterię można też ładować prądem stałym, z mocą do 50 kW.
"Odświeżony" Volkswagen Caddy nie trafił jeszcze do polskiej oferty producenta. Na cennik trzeba więc chwilę poczekać.