Ford Focus ST. Gra "na Golfa", tylko jest ciekawszy - TEST
Focus ST po modernizacji nie zmienił swojego charakteru. Wciąż jest uniwersalny, ale ma "w sobie coś ciekawego". Czyli lepiej niż Golf.
To coś ciekawego, czym nowy Focus ST przekonuje, to oczywiście nie jest tylko lakier Mean Green. Choć trzeba przyznać, że robi furorę. Nie ma osoby, która by go nie skomentowała, albo się nie za nim nie obejrzała. Jest naprawdę oryginalny i nadaje charakteru.
Zresztą, nowy Focus ST po liftingu moim zdaniem mocno zyskał, jeśli chodzi o urodę. Ale dokładniej przyjrzę się temu "na dniach" - podczas testu zwykłej odmiany kompaktowego Forda. Teraz lepiej skupić się na ostatnim sportowym hothatchu w dobie benzynowych aut.
Ford Focus ST to ostatni hothatch Forda
Tak, tak - razem z odświeżoną Fiestą ST (o której pewnie też niedługo przeczytacie), sportowa odmiana Focusa to ostatnia premiera spalinowego, sportowego Forda. Sam Focus za trzy lata zniknie z gamy, a w przyszłości raczej nie ma co liczyć na kolejne sportowe modele.
Na szczęście póki co Ford Focus ST jest jeszcze w ofercie. I jest to bardzo intrygująca oferta w segmencie, która powinna zainteresować tych klientów, którzy uważają, że Golf GTI jest kompletnie nijaki (bo jest).
Ford oferuje duży silnik (2,3 litra) z turbosprężarką, który oddaje całkiem solidne parametry: 280 KM i 420 Nm. Nie powiem, przy tym momencie obrotowym, dostępnym dość nisko, manualna skrzynia biegów jest pewnego rodzaju wyzwaniem przy codziennej jeździe. Można wybrać też automat. Ręczna przekładnia daje jednak to, co lubimy w hothatchu, więc cieszę się, że właśnie taki egzemplarz przekazano nam do testów.
5,7 sekundy do 100 km/h to również bardzo dobry wynik, ale kluczem do "fajności" Focusa ST jest to, że nie wymaga ostrego "piłowania", aby dynamika była więcej niż dobra. Wspomniany moment obrotowy oraz moc przy niskich obrotach powodują, że wyprzedzanie jest naprawdę błyskawiczne nawet bez redukowania.
W ogóle Focus ma pewną cechę, która jest jednocześnie świetna, jak i przerażająca.
Z jednej strony czterocylindrowy silnik burczy cały czas wydechem, co daje nam poczucie dynamicznej jazdy. Dźwięk nie jest nieprzyjemny, ale i nie powalający. Nie jest też uciążliwy - choć cały czas słyszalny.
Z tym kontrastuje genialna wręcz stabilność Focusa oraz brak szumów opływających samochód. W połączeniu z bardzo dobrą dynamiką daje nam to samochód, w którym naprawdę trzeba uważać na prędkościomierz.
Bardzo szybko można się zdziwić, że jedziemy z prędkością, która nijak nie zyska uznania w oczach stróżów prawa. Niebezpieczne, ale z drugiej strony świadczy o kunszcie inżynierów Forda.
Zwłaszcza, że ta stabilność przekłada się również na pewność podczas pokonywania szybkich (i wolniejszych łuków). Redukcja, gaz w podłogę i Focus ST "idzie dalej" bez najmniejszego problemu.
Idealny kompromis
Poza stabilnością, Focus ST dostaje jeszcze kilka punktów w kategorii "Zawieszenie". W końcu to Ford - musi być dobrze. I jest, choć... inaczej.
Dokładniej rzecz biorąc, jest zadziwiająco komfortowo. Oczywiście, nie ma tu mowy o jakiejkolwiek miękkości układu, ale krótkie nierówności są dobrze wybierane. Czuć je, ale hothatch Forda zupełnie nie męczy - bez problemów radzi sobie z normalnym, miejskim użytkowaniem, odróżniając się np. od bardzo sztywnego i "ostrego" Hyundaia i30 N.
Przy tym daje kierowcy bardzo duże możliwości jeśli chodzi o pracę w ciasnych skrętach. Fakt, że układ kierowniczy jest zestrojony nieco zbyt uniwersalnie, ale ma tylko dwa obroty od końca do końca i jest dość precyzyjny. Do tego podwozie Focusa pozwala na sporo zabawy. Od "wrzucania go" w zakręt z uślizgiem tyłu, po "dokręcanie" w łuku, żeby samochód nie wyjeżdżał przodem. Ford jest też bardzo precyzyjny i zwarty. To daje nieskończenie duże pokłady pewności prowadzenia, choć mam wrażenie, że zabawa ustępuje tu nieco perfekcji.
Jest znacznie lepiej niż w Golfie czy Megane R.S. (nie dotyczy wersji Trophy), ale z drugiej strony, pod względem emocji i "ostrości" jazdy Focus odstaje od wspomnianego wyżej Hyundaia, czy Civica Type R.
Nieźle za to pracuje skrzynia biegów. Jest dość "szybka" i przyjemna w użyciu, ale w tego typu aucie spodziewałbym się krótszego skoku drążka. Nie mam za to zastrzeżeń do hamulców. Są wydajne i bardzo łatwo jest dozować siłę hamowania.
Dobre poprawki, świetne fotele
Choć zarzekałem się, że na zmianach liftingowych skupię się w innym materiale, to nie sposób nie wspomnieć o wnętrzu Focusa przy recenzowaniu wersji ST. Nie ma tu nic spektakularnego, jeśli chodzi o deskę rozdzielczą. Nowy SYNC 4 działa fantastycznie, audio B&O gra bardzo dobrze, a ergonomia jest na wysokim poziomie. Nie jestem fanem cyfrowych zegarów w Fordach, ale tylko ich urody - czytelności nie za bardzo jest co zarzucić. Zarzut miałbym za to do pracy automatycznej klimatyzacji. Mimo ustawionej automatyki, punktowo "mrozi" z szaloną mocą, a inne miejsca wciąż pozostają nieschłodzone.
To, co zmieniło się w sportowym Fordzie, to fotele. nowe kubełki Ford Performance nie tylko mają certyfikat AGR. Ten należy im się jak psu zupa, bo po zrobieniu 300 km nie czułem kompletnie dyskomfortu - a mówimy o sztywnym samochodzie i fotelu z wysokimi boczkami oraz nieregulowanym zagłówkiem. Są świetne. Jednocześnie są obszerne i dobrze trzymają w zakręcie. To jest ich druga zaleta - bardzo "zręcznie" otulają kierowcę i pasażera w trakcie szybszej jazdy. Do tego mają (podobnie jak kierownica) grzanie.
Ford Focus ST cenowo nie wypada źle, ale...
Cały rynek składa się teraz z samochodów drogich i bardzo drogich. Dlatego minimum 159 300 zł za Focusa ST nie powinno dziwić. Z drugiej strony, trzy lata temu przedliftingowy egzemplarz kosztował bazowo niecałe 147 tys, a po doposażeniu 176 640 zł. Może tamten był bardziej wypchany wyposażeniem, ale jadowicie zielony Focus po modernizacji jest droższy o... 400 zł. Do tego wspominany Golf już rok temu kosztował niemal 200 tys. zł, a teraz bazowy jest droższy o 11 tys. zł. Tyle, że z automatem. Focus z taką skrzynią też występuje i kosztuje 10 tys. zł więcej.
Także cena nie jest aż taka zła - choć blisko 180 000 zł na "średniego" sportowego hothatcha (w pamięci mamy Golfa R oraz ś.p. Focusa RS) to nie jest mało.
Zielona żaba z silnikiem Ecoboost ma większy problem - zużycie paliwa. Dynamiczna jazda po mieście to 14 - 16 l/100 km bez większego problemu. W trasie, na autostradzie zmieścimy się w "dyszce" ale też o "włos". Podczas zabawy łyknie blisko 20 l/100 km, a bak ma tylko 52 litry.
Zużycie paliwa: | Ford Focus ST |
przy 100 km/h: | 6,7 l/100 km |
przy 120 km/h: | 7,8 l/100 km |
przy 140 km/h: | 9,9 l/100 km |
w mieście: | 11 - 16 l/100 km |
Podsumowanie
Na pierwszy rzut oka, nowy Focus ST jest "najlepszy". Jest naprawdę bardzo szybki, a zawieszeniowo jest perfekcyjny. Do tego zachował sporą dozę uniwersalności, będąc jednocześnie nieco bardziej "rozrywkowy" niż ugładzone "szybkie kompakty". Do tego nie jest źle wyceniony. Za to pali bardzo dużo, a jego charakter jest... no właśnie taki nie do końca. Za mało szalony, żeby być pełnoprawnym chuliganem, a jednocześnie nieco za bardzo na szybkiego kompakta. Przyznam, że ta koncepcja jest niezmiernie intrygująca i mam problem z jednoznacznym określeniem, jak bardzo mi się podobał.
SILNIK | t. benz, R4, 16 zaw. |
---|---|
TYP ZASILANIA PALIWEM | wtrysk bezpośredni |
POJEMNOŚĆ | |
MOC MAKSYMALNA | 206 kW (280 KM) przy 5500 obr./min |
MAKS. MOMENT OBROTOWY | 420 Nm przy 3000 - 4000 obr./min |
SKRZYNIA BIEGÓW | manualna, sześciobiegowa |
NAPĘD | przedni |
ZAWIESZENIE PRZÓD | kolumny MacPhersona |
ZAWIESZENIE TYŁ | wielowahaczowe |
HAMULCE | tarczowe went./tarczowe |
OPONY | 235/35R19 |
BAGAŻNIK | 341/320 l |
ZBIORNIK PALIWA | 52 l |
TYP NADWOZIA | hatchback |
LICZBA DRZWI / MIEJSC | 5/5 |
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) | 4382/1848/1752 mm |
ROZSTAW OSI | 2700 mm |
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ | 1512/508 kg |
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM | |
ZUŻYCIE PALIWA | 8,0 l/100 km |
EMISJA CO2 | 183 - 184 g/km |
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h | 5,7 s |
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA | 250 km/h |
GWARANCJA MECHANICZNA | 2 lata |
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER | 12 lat/3 lata |
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ | 159 300 zł (ST X) |
CENA WERSJI TESTOWEJ | 159 300 zł |
CENA EGZ. TESTOWANEGO | 176 850 zł |