Ford rzucił wyzwanie Porsche. Mustang GTD błyszczy na torze
Będzie rarytasem, pożądanym przez kolekcjonerów. Ford Mustang GTD debiutuje w produkcyjnym wydaniu. Amerykanie od razu pochwalili się istą pakietów, które można dokupić do tego modelu. I robią one wrażenie.
Ten samochód budzi ogromne pożądanie w pewnych kręgach. Błękitny owal postanowił rzucić wyzwanie takim markom jak Porsche i wszedł w segment, w którym nigdy go nie było. Ford Mustang GTD to nic innego jak wyścigowa wersja GT3 w drogowym wydaniu. Teoretycznie oferuje dobre wyposażenie, ale ono jest tutaj jedynie pudrem. Kluczowe są właściwości jezdne i osiągi tego samochodu. A te mają być wybitne.
Amerykańska marka pochwaliła się zdjęciami produkcyjnej wersji modeli GTD. Przy okazji poznaliśmy też pełne wyposażenie, włącznie z listą pakietów, które będą dostępne dla kupujących.
Ford Mustang GTD już wstandardzie jest bardzo szybki i świetnie wygląda. Ale może być lepszy
Pomaga w tym chociażby pakiet Performance, który wprowadza bardziej rozbudowany pakiet spoilerów. Zmodyfikowano tutaj przedni zderzak, dodając do niego dodatkowe lotki i większy splitter. Tylne skrzydło wyposażono z kolei w system DRS, który znacie z Formuły 1. To samo rozwiązanie zastosowano też w Porsche 911 GT3 RS, co pokazuje gdzie mierzy "błękitny owal".
W ramach tego zestawu dostajemy też dodatkowe osłony pod podwoziem, a także lekkie 20-calowe magnezowe felgi. Ta drobna zmiana wpłynęła na obniżenie masy nieresorowanej, a tym samym na poprawę prowadzenia i osiągów.
Z kolei pakiet Lightweight pozbawia cały samochód większości wygłuszenia. Będzie więc głośno, ale i lżej. Na torze ma to kluczowe znaczenie. Ford mierzy w rekordowy czas na Nurburgringu - celem jest zejście poniżej 7 minut na ponad 20-kilometrowej pętli.
Mustang GTD trafi na rynek w wydaniu Carbon Series
W tej wersji część elementów z włókna węglowego zachowuje swoją surową formę i nie ma na sobie żadnego lakieru. Wszystko po to, aby pokazać wyścigowe korzenie tej maszyny. To na pewno zrobi ogromne wrażenie. Wizualne.
Zresztą stylistyka tego samochodu jest naprawdę udana. Ford po raz pierwszy pokazał nowy odcień Chroma Flame, który będzie jednym z kilku dostępnych w ofercie tego auta. W kabinie z kolei znajdziemy duże ekrany zegarów i multimediów, fotele Recaro, nową sportową kierownicę i efektowne wielkie łopatki do zmiany biegów. Klasyczny lewarek skrzyni automatycznej zastąpiło pokrętło.
Dwa lata produkcji, ograniczona liczba egzemplarzy
Za produkcję tego samochodu odpowiada kanadyjska firma Multimatic, która z Fordem współpracuje od lat. To właśnie ona budowała dla tej marki model GT. Multimatic tworzy też wyścigowego Mustanga GT3, a na swoim koncie ma wiele unikalnych projektów, chociażby Mercedesa-AMG One.
Oficjalna liczba egzemplarzy nie jest znana, ale mówi się, że będzie ich tylko 1400. To sprawia, że Mustang GTD jest dosłownie rozchwytywany przez pasjonatów motorsportu i przez kolekcjonerów. W USA zebrano 7500 chętnych na wersję GTD, a w Europie lista dopiero powstaje.