Geely zapowiada nowy model. Prawie nic nie widać, ale obiecuje dużo

Geely zapowiada kolejny model. Złe wieści - raczej nie dla Europy. I będzie elektryczny. Dobre - to sedan. I zapowiada się fenomenalnie.

Chińczycy idą jak burza. Koncern Geely nie tylko wygenerował olbrzymią liczbę marek, pod którymi sprzedaje swoje produkty. Co i raz proponuje coś nowego, co przyciągnie wybrednego (zazwyczaj chińskiego) odbiorcę. Najnowsza zapowiedź jest przedsmakiem całej gamy aut bazujących na platformie SEA.

Geely mocno inwestuje w stylistykę

Patrząc na linię boczną, mamy wrażenie, że znacznie lepiej od napędu elektrycznego, sprawdziłoby się tu chociażby V6 i tylny napęd. Długa maska, cofnięta kabina i tył z opadającą linią w stylu liftbacka. Bardzo to zgrabne. Trochę jak w przypadku Genesisa. Ale to akurat niezły wzorzec. Warto zwrócić też uwagę na podświetlane klamki. Dokładniej rzecz biorąc - tylną. Sugeruje ona, że samochód (a co najmniej prototyp) będzie miał drugą parę drzwi otwieraną pod wiatr. Na teaserze świecą się też ostro zarysowane lampy LED z przodu oraz podwójne z tyłu. O ile detale nie pozwolą na skojarzenie tego z innymi modelami, będzie niezmiernie ciekawie.

Geely

Nowe Geely - co o nim wiemy? I co dalej?

Według informacji, nowy sedan będzie miał około pięciu metrów długości. Pewnie trochę mniej niż Zeekr 001 (4970 mm) i rozstaw osi około 2950 mm. Czyli będzie plasował się w segmencie E.

Przy okazji zapowiedziano serię NEV's - New Energy Vehicles, która ma pozostać pod marką Geely. Cała gama będzie pozycjonowana gdzieś na granicy segmentu premium. Wszystkie będą wykorzystywać architekturę SEA. To modularna platforma, zdolna pomieścić baterie dające ok. 700 km zasięgu. Może korzystać z technologii 400V lub 800V i korzystać z dwóch silników elektrycznych o łącznej mocy ponad 500 KM. SEA będzie podstawową platformą w koncernie, skorzysta z niej między innymi Lotus.

Jeśli chodzi o czas premiery, to... niedługo. Cała gama Geely NEV ma zadebiutować jeszcze w tym roku. A biorąc pod uwagę, że sama platforma jest już wykorzystywana, możemy się spodziewać rychłej premiery aut seryjnych. Wszystkie nowe modele powinny trafić do sprzedaży w ciągu najbliższych dwóch lat. Wtedy zobaczymy, jak to wyjdzie w praktyce.