Genesis GV70 stał się EV. Elektryczny model dołącza do gamy

W jednej z najciekawszych marek ostatnich lat też następuje elektryfikacja. Do Genesisa GV60 dołącza elektryczny GV70 - tym razem jako uzupełnienie oferty.

Genesis GV70 to SUV, którego z niecierpliwością oczekujemy w Europie. Ma do nas trafić, choć nie wiadomo kiedy (i czy) pojawi się w Polsce. Póki co ten model dostępny jest z silnikami benzynowymi, ale dołączy do nich wariant elektryczny.

Nie odróżnimy go za bardzo od zwykłego GV70. Wygląda całkowicie normalnie, jedynie atrapa zmieniła się w "zamkniętą" z diamentowym wzorem. Ukryto też gniazdo ładowania. Nie ma żadnych aerodynamicznych felg, czy innych elementów, które mają wskazywać, że elektryczny SUV jest "inny od reszty". Tę samą stylistykę utrzymano w środku. Eleganckie linie, łagodne łuki, fizyczny panel klimatyzacji - żadnej pseudofuturystycznej modyfikacji. I dobrze. Zniknęły tylko końcówki wydechu.

Elektryczny GV70 skorzysta ze "starej" platformy

W przeciwieństwie do GV60, większy SUV nie będzie posadzony na płycie E-GMP, a na platformie, z której korzysta model benzynowy.

Mimo tego, zaadaptowano architekturę 800V, która pozwala na szybkie ładowanie, z mocą do 350 kW. Czyli od 10 od 80% bateria powinna się naładować w niecałe 20 minut. Bateria zresztą nie ma określonej pojemności. Będzie miała jednak co najmniej 77,4 kWh, podobnie jak  GV60. Sam GV70 będzie miał stały napęd na cztery koła, jednak z możliwością odłączenia jednej z osi, gdy nie będzie to potrzebne - pomoże to utrzymać duży zasięg.

Mocy nie powinno zabraknąć. Po użyciu Boost Mode, SUV będzie dysponował 490 KM i momentem 700 Nm, co powinno pozwolić na sprint do 100 km/h w 4,5 sekundy. Oprócz trybów Boost i Sport, pojawi się też e-Terrain, który skalibrowano do pokonywania gorszych dróg i lekkiego terenu. To pierwszy Genesis, który otrzyma taki układ.

GV70

Jeśli chodzi o zasięg, to powinien wynieść 500 km. Ale raczej mniej, bo zadeklarowana odległość jest według chińskiej normy CLTC. Za to, jeśli będziecie chcieli, to nowy Genesis zasili Wam sprzęt elektryczny. Korzysta bowiem z tego samego układu co Ioniq 5 i Kia EV6.

Zelektryfikowany Genesis GV70 na pewno trafi na rynek amerykański. Są też duże szanse, że właśnie tam, w fabryce w Alabamie, będzie produkowany.