Gilles Vidal żegna się z Renault. Wraca do poprzedniej firmy, ale na lepsze stanowisko

Po pięcioletniej przygodzie w Renault, Gilles Vidal powraca do swojej poprzedniej firmy. W grupie Stellantis obejmie kluczowe stanowisko i będzie odpowiedzialny za stylistykę wszystkich europejskich marek.

Czy jest to zaskakujący ruch? Teoretycznie tak mogłoby się wydawać. Gilles Vidal w Renault spędził raptem 5 lat, ale w tym czasie nie próżnował. Francuski stylista dostał trudne zadanie odświeżenia wizerunku tej marki. Wprowadził tutaj wiele sprawdzonych pomysłów (niektórzy krytykowali wręcz zbyt mocne upodobnienie linii Renault do zaprojektowanego przez niego Peugeota 408), które finalnie "zagrały". Klienci docenili nowy design, a sprzedaż Renault kwitnie.

Ta francuska marka jest teraz w dość dziwnej sytuacji. Luca de Meo. opuścił fotel dyrektora zarządzającego. Przyciągnęła go wizja walki o przetrwanie grupy Kering, właściciela takich firm jak Gucci czy Balenciaga. Z kolei Vidal wraca do firmy, w której spędził większość swojego życia.

W grupie Stellantis Gilles Vidal będzie pełnić rolę dyrektora ds. designu europejskich marek. Jest to więc duży awans dla Francuza, a pozycja, którą zajmie, dotychczas należała do jego "mentora" - Jeana-Pierre'a Ploué. Wraz z nim pracował nad wieloma samochodami, w tym nad Berlingo, czy rajdowym Saxo.

Teraz Gilles Vidal nada kierunek wszystkim europejskim markom grupy Stellantis

I to będzie dość ciekawe, gdyż w przypadku Renault wykorzystał przepis, który działał w Peugeocie. To właśnie tą marką Vidal zajmował się przed odejściem z PSA/Stellantis. Teraz pod jego nadzorem będzie znacznie więcej firm, a większość z nich walczy o przetrwanie.

Gilles Vidal Stellantis

Tu pojawia się więc kluczowe pytanie: czy Vidal będzie w stanie pociągnąć za właściwe sznurki, aby nadać tym samochodom odpowiedni charakter? Trudno powiedzieć, czy w obecnej fazie rozwoju modeli (stosunkowo młodych w większości) pojawi się szansa realnego kształtowania zmian i nowego kierunku w designie.

Na pewno na powrót Vidala cieszy się spora część menadżerów. Wiemy, że Jean-Philippe Imparato świetnie rozumie się z Vidalem. Wszystko wskazuje też na to, że proces przyciągnięcia Vidala przyspieszył Antonio Filosa, nowy dyrektor wykonawczy Stellantis.

Pozostaje więc liczyć na to, że teraz, gdy wszystkie trybiki w tej grupie zaczynają działać, przyjdzie czas na zmiany. To coś, czego Stellantis bardzo potrzebuje.