Honda ZR-V wreszcie oficjalnie została zaprezentowana. Teraz pojmijmy o co tutaj chodzi

Japończycy robią wszystko, aby było o nich głośno. Nowa Honda ZR-V tak naprawdę po raz pierwszy oficjalnie debiutuje, choć już ją znamy. Model ten będzie jednym z ważniejszych samochodów w europejskiej gamie marki. Oto co o nim wiemy.

Od kilku miesięcy Honda jest bardzo aktywna. Niedawno poznaliśmy Civica, a teraz do gamy dołącza nowa generacja modelu CR-V. Kilka tygodni temu pokazano też oficjalnie HR-V, aczkolwiek nie w wydaniu, które znamy z naszych dróg. Ta sama nazwa przypadła amerykańskiemu crossoverowi, który - o dziwo - dotrze też do Europy. U nas będzie to Honda ZR-V. Teraz, po raz pierwszy, możemy spojrzeć na to, jak będzie prezentować się wersja oferowana na Starym Kontynencie.

Honda ZR-V 2023

Honda ZR-V 2023 jest znacznie zgrabniejsza od amerykańskiej wersji

Przede wszystkim skupiono się tutaj na drobnych poprawkach w stylistyce nadwozia. Zmienił się między innymi grill (dostał pionowe poprzeczki), a obudowy nadkoli polakierowano pod kolor nadwozia.

Honda przemodelowała także stylistykę zderzaków. Przedni jest nieco bardziej charakterny i lepiej komponuje się z bryłą nadwozia. To samo tyczy się tyłu, gdzie wkomponowano dwie "końcówki" wydechu.

W nadkolach debiutują też inne felgi, o ciekawszych wzorach.

Na zdjęciach widzicie wariant japoński, aczkolwiek Honda potwierdza, że europejska wersja będzie niemal identyczna. Oczywiście w kabinie kierownica znajdzie się po właściwej stronie. Wnętrze modelu ZR-V zyskało kilka ciekawych wariantów kolorystycznych, co ma przyciągnąć do salonów osoby, które nie lubią sztampowych barw.

Honda ZR-V 2023

Honda ZR-V to pomost pomiędzy Civikiem i CR-V

Japońska marka zamierza mierzyć się tutaj z takimi autami jak chociażby Toyota C-HR, ale na celowniku jest też Nissan Qashqai czy inne kompaktowe SUV-y. Atutem ZR-V ma być przestrzeń oraz silniki.

O ile w Hondzie HR-V, tej europejskiej oczywiście, jedyną opcją jest 131-konna hybryda, o tyle tutaj Japończycy stawiają na mocniejszy, 184-konny napęd z Civica. Łączy on silnik 2.0 i specyficzną kombinację jednostki elektrycznej oraz dziwnego mechanizmu odpowiadającego za zmianę przełożeń.

Istnieje spora szansa, że Honda ZR-V dostanie, jako jedyna, dwie wersje hybrydowe - słabszą, z silnikiem z HR-V i mocniejszą, z silnikiem z Civica. O wewnętrzną konkurencję raczej nie trzeba się martwić, gdyż ZR-V to większy i przestronniejszy od HR-V model.

Oficjalna premiera tego auta w europejskim wydaniu powinna mieć miejsce już niebawem. Póki co jednak marka szykuje nam jeszcze jeden debiut - będzie to wyczekiwany Civic Type R.