Jaguar F-Type to idealny samochód dla złoczyńcy z klasą - TEST, OPINIA

"Good to be bad" - tak reklamowano ten model. I słusznie. Jaguar F-Type z V8 ma tyle klasy i charakteru, że sam mam ochotę zejść na "złą drogę".

Oczywiście metaforycznie. Ale wyobraźcie sobie taką sytuację. Siedzicie sobie w Waszym ulubionym, eleganckim barze. Wchodzi facet. Ubrany w elegancki, szyty na miarę garnitur za grube miliony. Wszystkie akcesoria dopasowane. Facet wysoki, dobrze zbudowany, ale bardzo elegancki. Radiowym głosem zamawia bardzo dobrą whisky. Ale ma w sobie coś takiego, że od razu widać, że nie warto z nim zadzierać. Albo ma żelazne pięści, albo spod marynarki wyciągnie (w razie czego) pistolet maszynowy. Ten facet, to właśnie Jaguar F-Type z doładowanym kompresorem silnikem V8. Elegancki, stylowy, ale z dzikim silnikiem i świetnymi możliwościami.

Jaguar F-Type P450 V8 - Szyty na miarę

Wiele osób mówi, że Jaguar F-Type po liftingu stracił charakter.

Nie!

On nabrał nieco innego charakteru. Ale obydwa wyglądają niezmiernie dobrze. Nieduże coupe ma świetne proporcje i dużą dozę elegancji, bez utraty sportowego stylu. "Kapie z niego brytyjskość", a stylizacji pokrewnej z Aston Martinem nie sposób się wyprzeć. I bardzo dobrze. Ale F-Type z nowym przodem z wąskimi poziomymi lampami i rozbudowanym tyłem teraz wygląda jak gotowy do ataku. Nawet w dyskretnym, granatowym kolorze.

F-Type

Wnętrze również jest stonowane i wykończone czarną, skórzaną tapicerką. Można było pokusić się o nieco więcej szaleństwa, ale tak czy inaczej, wszystko wygląda bardzo dobrze. Choć na pierwszy rzut oka "rażą" plastikowe klamki, to jakość jest na wysokim poziomie. Bardzo wysokim. Skórzane obszycia, przyjemne w dotyku przełączniki i kierownica oraz detale z nazwą marki, takie jak panel nad systemem multimedialnym, czy chromowany przycisk otwierający schowek. Do tego "gadżet", czyli wysuwane z konsoli środkowej nawiewy po uruchomieniu auta.

Tak naprawdę zgrzytem są jedynie zegary. Są czytelne, działają ok, mają sporo funkcji, ale po pierwsze są nieintuicyjne w obsłudze (przełączanie komputera pokładowego to koszmar), a przede wszystkim, są tak stylowe, jak zegarek G-Shock to garnituru szytego na miarę na Savile Row.

F-Type

Na miarę jest również rozmiar auta. Pozycja za kierownicą dla wyższych osób jest dość dziwna, a projektanci zapomnieli o czymś takim jak podstopnica, ale można znaleźć sobie dobrą pozycję w wygodnych fotelach. Na osłodę dodam, że można zamówić takie, które mają więcej możliwych ustawień. Wtedy pewnie da się zorganizować idealne miejsce "pracy".

Jaguar F-Type jest stworzony do scen pościgu

Jak zapewne wiecie, spora część efektów dźwiękowych w filmach jest dogrywana później i to często przy użyciu zupełnie nieadekwatnych przedmiotów, typu np. trzaskanie mrożonej sałaty zamiast łamanego karku. Nie byłoby tak w tym przypadku. Tutaj pościg filmowy miałby idealną oprawę dźwiękową.

Jeśli zasiądziecie po nocy w Jaguarze i odpalicie go, uprzednio otworzywszy wydech, rozlegnie się ryk... Jaguara. Dziki, niespokojny, głośny i bardzo naturalny. Chyba żaden samochód z silnikiem V8, dostępny na rynku, nie brzmi w ten sposób. Amerykańskie jednostki dudnią i gulgoczą. Niemieckie i japońskie są bardzo gładkie, a włoskie... to inna liga. Ale pięciolitrówka Jaguara brzmi cudownie. I nie jest wspomagana wewnątrz. Powiedziałbym, że okoliczni mieszkańcy będą słyszeć ją lepiej od Was.

Bo Jaguar F-Type jest nieźle wyciszony. W trasie słychać jakieś zupełnie "niepremium" szumy powietrza, ale jedzie się tak, że można nim zrobić naprawdę długą trasę w komfortowych warunkach. A jak przyjdzie co do czego...

Ustawienie trybu dynamicznego to chwila. Nie ma tu przeładowanych ustawień jak w nowych "M-kach". Jeden przycisk, kilka dodatkowych opcji i to w zupełności wystarczy. F-Type z rykiem silnika wyrwie do przodu.

Nie tylko brzmi cudownie, chrapiąc, rycząc, strzelając z wydechu w niesamowity sposób, ale również delikatnie świszcząc kompresorem. To nie jest ten wizg, co w Grand Cherokee Trackhawk. Jaguar ma "zaledwie" 450 KM. Poza brzmieniem, sprężarka mechaniczna daje też niebywałą lekkość w przyspieszaniu.

Perfekcyjne wyważenie

Silnik jest niesamowicie elastyczny i w zasadzie nie ma odczuwalnej "zadyszki" niezależnie od prędkości startowej. Ośmiobiegowy automat jest gładki i bardzo szybki, co dodatkowo poprawia wrażenia. Choć 4,5 sekundy do 100 km/h to nie jest wynik, który powala na kolana w tej klasie, jak dla mnie jest wystarczający. Nic więcej nie potrzeba.

Zwłaszcza, że lekkość i precyzja to nie tylko domena pedału gazu, ale również prowadzenia. Zawieszenie nie jest bardzo sztywne, a układ kierowniczy pracuje lekko, ale wszystko tu jest na swoim miejscu. Dodawanie gazu, ujmowanie go w zakręcie, sposób w jaki Jaguar składa się do kolejnego "winkla" są tak naturalne, że trudno mieć im cokolwiek do zarzucenia. Wszystko składa się w neutralną i intuicyjną całość przy zachowaniu analogowego charakteru. To jest coś, czego brakuje 95% nowych samochodów sportowych. Charakter. Naturalność jazdy. Analogowe wrażenia.

I poślizgi. Wypuśćcie tego brytyjskiego kota na sekwencje łuków i cieszcie się slajdami wywołanymi prosto i równie prosto kontrolowanymi. Nawet kontrola trakcji przyjmuje za swoje motto "Jeśli czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można". Czyli jeśli się bardzo postaracie, to uślizgi tyłu osiągniecie i bez odpinania systemu.

Przy tym wszystkim otrzymujemy jeszcze sporą dozę komfortu. Serio, Jaguar nadaje się na co dzień dużo bardziej od wielu "uniwersalnych samochodów". Jak wspomniałem, jest nieźle wyciszony, zawieszenie w trybie komfortowym wybiera nierówności na tyle dobrze, na ile pozwalają niskoprofilowe opony, a skrzynia pracuje gładko nawet przy spokojnej jeździe. Widoczność jest przeciętna, ale w trasie to nie przeszkodzi, a ten samochód to pełnokrwiste GT. Za to ponad 300 litrów bagażnika pozwoli na spakowanie weekendowej torby, futerału na garnitury, a przy okazji zmieści się również kilka pistoletów maszynowych, albo ze dwie katany - bo kufer jest długi. I ma elektrycznie otwieraną klapę - śmieszny gadżet w tego typu aucie.

Możesz sączyć whisky, albo chlać ją butlami

Wiem, że zużycie paliwa w takim samochodzie to jakiś wtórny element, ale warto o tym wspomnieć. Przy spokojnej jeździe na tempomacie, Jaguar F-Type jest powściągliwy niczym na balu u ambasadora. Zużycie paliwa między 7, a 9 litrów przy stałych prędkościach to nic dla doładowanej V8-ki. Gdy zaczniemy jednak korzystać ze ścieżki dźwiękowej oraz pełni osiągów, samochód traci hamulce (w "piciu", bo te tradycyjne są fantastyczne). 18 - 20 - 22 l/100 km i więcej to normalne wyniki. 70-litrowy bak można osuszyć w mniej niż 300 km.

Zużycie paliwa Jaguar F-Type P450
przy 100 km/h: 7,2 l/100 km
przy 120 km/h: 8,1 l/100 km
przy 140 km/h: 9,2 l/100 km
w mieście: śr. ok. 17,5 l/100 km

Nie pytaj o kasę

To nie są tanie rzeczy. I nikt się nie spodziewał. Co prawda Jaguar F-Type kosztuje poniżej 300 tys. zł za podstawowy silnik, ale P450 jest drugą jednostką w gamie i wymaga dopłaty... 180 000 zł. Do tego trochę opcji, ale nie za dużo i z 477 000 zł za wersję RWD, robi nam się blisko 560 000 zł. Nie ma co, jest drogo. Moim zdaniem za to co samochód oferuje, to nie jest zła cena. Są pewne "ale", które częściowo mi zupełnie nie przeszkadzają. W dobie dzisiejszych, nafaszerowanych elektroniką aut, Jaguar jest dinozaurem, jeśli chodzi o wyposażenie. Tempomat - jest (ale zwykły), kamera cofania (jest, ale zwykła). Asystent pasa ruchu - tylko informuje. Zero "nowoczesności" - co akurat mnie bardzo cieszy, ale pewnie będą klienci, którym to nie będzie w smak.

Mnie za to przeszkadzał system audio Meridian. Do tej pory chwaliłem go, bo brzmiał rewelacyjnie. w F-Type gra płasko, jakby głośniki były z kartonów po butach. Trzeba się namęczyć, żeby znaleźć sensowne ustawienie. A kosztuje to ponad 20 tys. zł dopłaty.

Podsumowanie

Pomarudziłem. I co z tego, to jeden z najlepszych samochodów, którymi jeździłem. Pasuje mi niemal w każdej dziedzinie, a brzmienie, responsywność i moc silnika są uzależniające. No i ten wygląd...

Zalety
  • Genialny dźwięk silnika
  • Responsywność i dynamika jednostki
  • Świetne, naturalne prowadzenie
  • Wysoki komfort
  • Płynna i szybka praca skrzyni biegów
  • Świetny charakter samochodu
Wady
  • system Meridian nie jest wart swoich pieniędzy
  • Cyfrowe zegary - ani ładne, ani ergonomiczne
  • Dziwna pozycja za kierownicą dla wyższych osób

SILNIK benz, kompresor, V8, 48 zaw.
TYP ZASILANIA PALIWEM wtrysk bezpośredni
POJEMNOŚĆ 5000 cm3
MOC MAKSYMALNA 331 kW (450 KM) przy 6000 obr./min
MAKS. MOMENT OBROTOWY 580 Nm przy 2500-5000 obr./min
SKRZYNIA BIEGÓW automatyczna, ośmiobiegowa
NAPĘD tylny
ZAWIESZENIE PRZÓD wielowahaczowe
ZAWIESZENIE TYŁ wielowahaczowe
HAMULCE tarczowe went./tarczowe went.
OPONY
BAGAŻNIK 336 l
ZBIORNIK PALIWA 70 l
TYP NADWOZIA coupe
LICZBA DRZWI / MIEJSC 2/2
WYMIARY (DŁ./SZER./WYS.) 4470/1923/1311 mm
ROZSTAW OSI 2622 mm
MASA WŁASNA / ŁADOWNOŚĆ 1660/390 kg
MASA PRZYCZEPY / Z HAMULCEM -/-
ZUŻYCIE PALIWA 10,5 - 10,8 l/100 km
EMISJA CO2 239 - 246 g/km
PRZYSPIESZENIE 0-100 km/h 4,6 s
PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 285 km/h
GWARANCJA MECHANICZNA
GW. PERFORACYJNA / NA LAKIER
CENA WERSJI PODSTAWOWEJ (P300) 296 400 zł
CENA WERSJI TESTOWEJ 477 000 zł
CENA EGZ. TESTOWANEGO 557 280 zł