Jak jeździć po rondzie, gdy nie działają światła? To proste, a wiele osób nie wie co robić

Jak jeździć po rondzie, gdy nie działają na nim światła? To proste - wystarczy trzymać się podstawowych zasad. Niestety wielu kierowców o nich zapomina.

Kilka dni temu na rondzie w mojej okolicy całkowicie wyłączona została sygnalizacja świetlna. Rzecz normalna, a przerosła wielu kierowców - korki były naprawdę duże, a zamieszanie w ustępowaniu pierwszeństwa doprowadzało do wielu niebezpiecznych sytuacji. Czas więc odpowiedzieć na proste pytanie - jak jeździć po rondzie?

Jak jeździć po rondzie, gdy nie działają światła?

Kluczowe stają się wtedy znaki. Jeśli przy wjeździe na skrzyżowanie o ruchu okrężnym widzicie znak "ustąp pierwszeństwa", zasady są bardzo proste - pierwszeństwo mają auta, które znajdują się już na rondzie. Tym samym musicie cierpliwie czekać, aby wjechać na takie skrzyżowanie.

Gdy jednak jesteście już na nim, to macie pierwszeństwo - ale nie cały czas. Jeśli do akcji wkraczają tramwaje, tak jak w przypadku ronda ze zdjęć, to pamiętajcie, że one zawsze mają pierwszeństwo przy zjeździe ze skrzyżowania. Warto jednak wiedzieć, że przy wjeździe na rondo tramwaj także musi ustąpić pierwszeństwa. Proste? Proste.

jak jeździć po rondzie

Ronda to idealne rozwiązanie

Zapamiętajcie więc prostą rzecz: jeśli przed wjazdem na rondo stoi znak "ustąp pierwszeństwa", to auta, które się na nim znajdują, zawsze mają priorytet. Co innego w sytuacji, w której takowego oznakowania nie znajdziecie. Wówczas do gry wchodzi zasada "prawej ręki", czyli niczym na skrzyżowaniu równorzędnym należy ustąpić pierwszeństwa auto z prawej strony.

Rondo turbinowe także nie powinno Wam sprawiać problemów

Kiedy ponad 10 lat temu w Polsce wprowadzano po raz pierwszy ronda turbinowe, wiele osób z przerażeniem patrzyło na to rozwiązanie. Tymczasem jest to wyjątkowo wygodna organizacja ruchu, która porządkuje przepływ samochodów.

Tutaj zasada także jest prosta - obieramy właściwy pas, zgodny z tym, gdzie chcemy jechać. W zależności od ronda są to z reguły dwa lub trzy pasy, prowadzące w odpowiednim kierunku. Kiedy już na niego wjedziemy, po prostu jesteśmy "ciągnięci" liniami ku właściwemu wyjazdowi.

Jak więc widzicie zasady gry są bajecznie proste i nie ma w nich wielkiej filozofii. Warto więc tylko zachować spokój, gdyż nawet wielkie rondo przy wyłączonych światłach jest bezpieczniejszym rozwiązaniem, niż klasyczne skrzyżowanie.