Klasyczny Ford Mustang nigdy nie będzie elektrykiem. I takie wieści bardzo cieszą!
Na szczęście są jeszcze producenci, którzy nie rezygnują ze swoich czołowych produktów. Ford Mustang może i był inspiracją dla elektrycznego SUV-a, ale klasyczne coupe nie zniknie z rynku - i nie straci silników spalinowych.
Konkurencyjne marki boleśnie przekonały się o tym, że sprawdzonych przepisów nie można psuć. Chevrolet pożegnał Camaro i póki co nie widzi przestrzeni na powrót tego samochodu. Dodge z kolei pokazał nowego Chargera, ale zaczął od złej strony. Na rynek wjechał elektryk, który rozczarował fanów marki. Dopiero teraz do gry wkracza wersja z rzędową szóstką, a w drodze jest też V8. W tym towarzystwie prawdziwym "ostatnim Mohikaninem" jest Ford Mustang. I tutaj na szczęście żadnych rewolucji nie musimy się spodziewać.
Owszem, marka z Dearborn sięgnęła po Mustanga i zainspirowała się nim tworząc swojego specyficznego elektrycznego SUV-a. Oryginał jednak nigdzie się nie wybiera i według szefa marki, Jima Farleya, zachowa V8.
Nie oznacza to jednak, że Ford Mustang nie będzie hybrydą
Opcji jest bardzo dużo i każdą z nich warto dokładnie sprawdzić. Amerykanie chcą być wierni sprawdzonemu przepisowi, ale nie jest on już tak skuteczny, jak jeszcze kilka lat temu. Widać to doskonale po wynikach sprzedaży. Choć Mustang stanowi jeden z ostatnich samochodów w klasycznym analogowym stylu, to popyt na ten samochód maleje.
Wciąż jest wystarczająco duży, aby opłacało się produkować ten samochód, ale czasy świetności i przebojowości ma już za sobą. W przypadku obecnej generacji to elektryczny SUV sprzedaje się lepiej, zwłaszcza w USA.
Swoją drogą, jeśli wybieracie się do USA, to możecie zaliczyć "pełną bodźców wystawę, która przenosi Was do innego świata"
Mowa tutaj o American Icon: A Mustang Immersive Experience. W Los Angeles wystartuje specjalne wydarzenie, które ma być hołdem dla tego samochodu. Jakby nie patrzeć Mustang zapisał się w historii motoryzacji, zwłaszcza amerykańskiej, na szczególnym miejscu. W ramach tego wydarzenia dostępne będzie kino 4D, a większość pokazów będzie składała się z gry projekcji, świateł i dźwięku.
Wystawa American Icon: A Mustang Immersive Experience wystartuje w Los Angeles 8 listopada i potrwa do lutego. Ceny biletów są dość wysokie, gdyż mają sięgać 34 dolarów za osobę.


