Koń trojański, czy szansa na sukces? Stellantis wyprodukuje w Europie chińskie elektryki
Leapmotor wprowadza się na dobre do Europy. Stellantis oddaje tej marce przestrzeń w swojej fabryce - niestety nie w Polsce.
Stellantis coraz mocniej angażuje się w rynek elektrycznych samochodów z Chin. Po ubiegłorocznej inwestycji w Leapmotor, teraz grupa umożliwia chińskiej marce produkcję aut elektrycznych bezpośrednio na terenie Unii Europejskiej. To przełomowy krok, który pozwoli Leapmotor na ominięcie wysokiego cła i zwiększy dostępność przystępnych cenowo EV w Europie. Do tego ich ceny mogą być jeszcze bardziej konkurencyjne.
Leapmotor zadomowi się w Hiszpanii. Stellantis oferuje przestrzeń w swojej fabryce
Stellantis i Leapmotor sfinalizowały umowę, na mocy której chińska marka rozpocznie montaż swoich modeli w jednej z hiszpańskich fabryk koncernu. Antonio Filosa, szef Stellantis, potwierdził te plany podczas niedawnego wydarzenia branżowego. Nie ujawniono jeszcze, który zakład zostanie wybrany, jednak według nieoficjalnych informacji lokalizacja w Saragossie jest najpoważniejszym kandydatem. To właśnie tam Stellantis, we współpracy z CATL, buduje również nową gigafabrykę akumulatorów.
To skuteczny sposób na cła
Produkcja lokalna pozwoli Leapmotor uniknąć unijnych ceł na chińskie pojazdy elektryczne, które sięgają nawet 30,7%. Dzięki temu modele tej marki będą mogły być sprzedawane w Europie po znacznie bardziej konkurencyjnych cenach. To istotna przewaga wobec importerów, którzy muszą uwzględniać dodatkowe opłaty w końcowych cenach aut.
Leapmotor B10 będzie pierwszym modelem z europejskiej fabryki
Najprawdopodobniej to właśnie nowy elektryczny SUV Leapmotor B10 jako pierwszy trafi na linię produkcyjną w Hiszpanii. Ten model został już oficjalnie zaprezentowany w wersji europejskiej, a zamówienia mżna składać w wielu krajach, w tym w Polsce. Cena katalogowa B10 zaczyna się od niecałych 120 000 złotych, co plasuje go wśród najtańszych elektrycznych SUV-ów w naszym kraju. Konkurencję dla tego modelu stanowią m.in. Kia EV3, BYD Atto 3 oraz Hyundai Kona Electric.
To nie pierwsza próba Leapmotor wejścia do Europy przez lokalną produkcję. Marka wcześniej montowała miejskiego elektryka T03 w fabryce w Tychach - w halach zwolnionych po zakończeniu produkcji 500-ki i Ypsilona. Ten projekt zakończył się w kwietniu 2025 roku, a najprawdopodobniej przez decyzję Polski o poparciu cła, Chińczycy wybrali inny kraj.
Plany przeniesienia produkcji B10 do Polski również anulowano i obecnie cała uwaga skupia się na inwestycji w Hiszpanii. Według doniesień, Leapmotor zainwestuje w europejską fabrykę do 200 milionów dolarów. Szkoda, że te pieniądze przelecą nam przed nosem.
Rozbudowa partnerstwa
Warto zwrócić uwagę na jedną rzecz: Stellantis i Leapmotor rozwija się bardzo dynamicznie. W 2023 roku europejski koncern kupił 20% udziałów w chińskiej marce za 1,5 mld euro, uzyskując jednocześnie 51% udziałów w jej międzynarodowym oddziale. Dzięki temu Stellantis zarządza sprzedażą i dystrybucją pojazdów Leapmotor poza Chinami.


