Koronawirus zahamował Hyundaia - produkcja w Korei wstrzymana

Spodziewaliście się? Powinniście. Nowy chiński koronawirus wpływa nie tylko na zdrowie. Przez problemy w Chinach zamknięte są fabryki - m. in. podzespołów.

Wygląda na to, że Hyundai będzie musiał przesunąć premiery kilku modeli, które planował w najbliższym czasie. Ze względu na szalejący w Chinach nowy koronawirus, fabryki w Korei Południowej musiały wstrzymać produkcję.

Problemem są dostawy wiązek elektrycznych od producentów Yura Corporation i Kyungshin. Obie fabryki, podobnie jak wszystkie inne w Chinach, są zamknięte. Choć do początku lutego obowiązywała doroczna przerwa związana z Chińskim Nowym Rokiem, to od poniedziałku produkcja powinna iść pełną parą. Tymczasem wygląda na to, że co najmniej do następnego poniedziałku sytuacja się nie zmieni. W niektórych regionach przerwy przedłużone są już o kolejny tydzień, choć w przypadku Hyundaia na razie nie ma o tym mowy w komunikacie - produkcja powinna ruszyć ok. 11 lub 12 lutego.

koronawirus

Koreańczycy usiłują zrównoważyć braki przez zwiększenie produkcji w swoich fabrykach w Korei i południowowschodniej Azji (np. w Wietnamie). Ale siedem fabryk w Południowej Korei dostarcza mniej więcej 40% globalnej produkcji Hyundaia. Co za tym idzie, tydzień przerwy w produkcji może się solidnie odbić na firmie.

Koronawirus wpłynął głównie na produkcje nowego i20 (o którym dziś pisaliśmy), luksusowego SUV-a Genesis GV80, nowej Elantry oraz Hyundaia Santa Fe po faceliftingu.

Inne firmy, które w Chinach produkują, również musiały zawiesić produkcje. Jest wśród nich Tesla, Honda, Nissan, czy Ford. Takie są zalecenia chińskiego rządu, który udziela indywidualnych dyspozycji, co do ewentualnego otwarcia fabryki.