Lancia Ypsilon żyje, ma się świetnie i dostała nowe silniki

Lancia wbrew pozorom żyje. Tylko co to za życie, gdzie w ofercie jest jeden model i to w jednym kraju? Popularny Ypsilon dostał właśnie całkowicie nowy silnik.

Niezmiennie uważam, że decyzja o niemal całkowitym wygaszeniu marki Lancia była jedną z najgłupszych w historii koncernu FCA. Cudowne auta, cudowna historia i tak tragiczny koniec w postaci modeli Thema i Voyager, czyli inaczej oklejonych Chryslerów. Ba, już kilka lat temu z redakcyjnymi kolegami stwierdziliśmy, że nowe auta Maserati byłyby... idealnymi Lanciami. Sportowe, eleganckie, dużo bardziej nastawione na komfort niż unikalne wrażenia z jazdy.

Tak się jednak nie stało i mamy tylko Ypsilona

Poprawka - Włosi mają Ypsilona. Mała Lancia sprzedaje się tam tak dobrze, że zakończenie produkcji tego auta nie wchodzi w grę. Mogłoby to zaowocować zamieszkami na ulicach największych miast. Nawet moja znajoma Włoszka wybierając auto pobiegła do salonu Lancii, gdyż w jej opinii to "jedyne słuszne auto na włoskie miejskie ulice".

Lancia

A więc aby nie irytować Włochów, Lancia dorzuciła do Ypsilona nowy silnik. Jest to dokładnie ta sama jednostka, którą można znaleźć w Fiacie 500 i Pandzie. Mowa o miękkiej hybrydzie bazującej na silniku 1.0.

Jednostka z rodziny FireFly generuje 70 KM i... ma gorsze osiągi od starego dobrego 1.2. Tutaj jednak ważne było obniżenie zużycia paliwa i emisji CO2. Według zapowiedzi marki zmniejszono je o około 20%, co jest całkiem niezłym wynikiem.

Teoretycznie Lancia Ypsilon ma trzy silniki w ofercie

To oczywiście nowa hybryda, stare dobre 1.2 oraz jego wariant zasilany LPG. Hybrydowy Ypsilon kosztuje wyjściowo 14 450 euro i oferuje klimatyzację, sterowanie z kierownicy, radio, stalowe felgi w rozmiarze 15-cali i dzielone oraz składane tylne oparcie.

Warto przypomnieć, że mały Ypsilon produkowany jest w Polsce - zjeżdża z tej samej linii produkcyjnej co Fiat 500.