Lexus LBX w wydaniu Morizo RR ma trafić do produkcji. To 300 KM do dobrej zabawy
Sportowy crossover, 300 KM, napęd na cztery koła i piekielnie szybka skrzynia biegów? Lexus LBX Morizo RR staje się rzeczywistością - wszystko wskazuje na to, że trafi do produkcji.
Większość firm motoryzacyjnych do sportowych modeli podchodzi teraz niczym pies do jeża. Ciekawe samochody z mocniejszymi silnikami stały się niepolityczne - przynajmniej do momentu, w którym nie dostają napędu elektrycznego. Są jednak marki, które nie mają dylematów w tej kwestii. Lexus LBX wyjedzie na drogi w 300-konnym wydaniu - przynajmniej wszystko na to wskazuje.
Prototypowy model Morizo RR, nazwany tak na cześć Akio Toyody, dostał zielone światło. Dla wielu krajów będzie to jednak zakazany owoc - podobnie jak GR Corolla i GR Yaris.
Lexus LBX w sportowym wydaniu będzie pierwszym samochodem tej marki, w którym znajdzie się silnik z GR Yarisa i GR Corolli
Tutaj 1,6-litrowa jednostka zyskała 300 KM. Moc trafia oczywiście na wszystkie cztery koła za pośrednictwem nowego, 8-biegowego automatu. Choć teoretycznie jest to "klasyczna" konstrukcja, to szybkość działania ma bić na głowę dwusprzegłówki. To brzmi ambitnie.
Japończycy nie chcą rezygnować ze sportowych samochodów. Wręcz przeciwnie - właśnie wprowadzili się do nowego centrum rozwojowego, które powstało z myślą o topowych modelach. Jego wnętrze ma pobudzać wyobraźnie, gdyż wizualnie nawiązuje do pitlane na Nurburgringu.
Poza tym w bezpośrednim sąsiedztwie Toyota i Lexus mają własny tor wyścigowy, na którym mogą w ciszy i spokoju badać nowe modele.
W drodze jest kilka ciekawych modeli
Akio Toyoda już kilka miesięcy temu zasugerował, że w planach marki jest znowu Celica. Z kolei pokazany niedawno koncept elektryka z centralnie umiejscowionym akumulatorem ma być nowoczesną interpretacją kultowej Toyoty MR2. Poza tym coraz więcej mówi się o następcy Lexusa LC i RC (połączonego w jeden model), a także o innych sportowych modelach marki.
Toyota odnosi duże sukcesy w wyścigach długodystansowych i w rajdach, a Lexus tworzy unikalne auta wyścigowe. Japończycy rozwijają nowy projekt GT3 (który potencjalnie da nam też samochód drogowy). Pozostaje tylko pomarzyć o jednym - o powrocie tej marki do Formuły 1. To byłoby coś naprawdę imponującego i fascynującego dla fanów motorsportu!