Litery ST i RS chwilowo znikają z alfabetu Forda. Mają wrócić, ale obawiam się tego ruchu
Ford Focus ST znika z rynku. Tym samym te dwie magiczne litery chwilowo przechodzą na emeryturę. Błękitny owal chce im dać drugie życie, ale obawiam się, że jest to ślepa uliczka.
Czas zgasić światło. W tym roku Ford Focus zakończy swoją historię. Wraz z nim, teoretycznie, znika emblemat ST. Teoretycznie, gdyż Puma ST pozostaje w ofercie, ale jest cieniem dawnej wersji. Silnik 1.5 ustąpił miejsca litrowej jednostce, do tego spiętej z automatem. Brakuje tu więc charakteru i klimatu z mocniejszej wersji, która była naprawdę udana.
Z kolei oznaczenie RS przeszło do historii już dużo wcześniej. Błękitny owal nie zamierza jednak rezygnować ze sportowych modeli. Problem w tym, że ich przyszłość widzi wyłącznie w elektrycznych modelach. Czy to ma rację bytu?
Mam pewne wątpliwości. Ford już teraz nie ma najlepszych wyników sprzedaży swoich elektryków
W samochody na prąd jak najbardziej warto inwestować - ale w zrównoważony i rozsądny sposób. Wiele firm zauważyło, że musi mieć równolegle ofertę elektryków i aut spalinowych. Tymczasem Ford dalej stawia na jedną kartę i trzyma się swoich założeń.
Po wycofaniu Focusa, w zasadzie Puma i Kuga będą ostatnimi spalinowymi modelami z klasycznej gamy samochodów osobowych. Tylko ten pierwszy model póki co zachowa litery ST w nazwie, aczkolwiek niebawem mogą się one pojawić także na... elektrycznej wersji.
Puma Gen-E za chwilę wyjedzie na drogi. Błękitny owal potwierdza, że wersja ST tego auta jest pewniakiem, choć nie wiadomo, czy mowa już o tej generacji, czy o kolejnej. Ford chce też przywrócić do życia RS-y, także w wydaniu na prąd.
Tu jednak pojawia się wiele znaków zapytania. Czy mowa o modelach bazujących na platformie MEB, kupowanej od Volkswagena? Nie sądzę - tutaj już jest obecna 340-konna wersja, która stanowi odpowiednik RS-ów i GTX-ów z gamy Skody i Volkswagena. Mustang Mach-E ma z kolei wariant GT, oferujący 480 KM. W tym przypadku można byłoby mówić jedynie o jeszcze mocniejszej wersji.
Błękitny owal pogubił się w swojej strategii. Jestem ciekaw co przyniosą kolejne lata
Przyszły rok będzie prawdziwym sprawdzianem dla tego producenta. Trudno powiedzieć, czy Kuga pozostanie z nami na dłużej i czy Puma w spalinowym wydaniu nie ustąpi miejsca stricte elektrycznej wersji. Taki stan rzeczy może jednak przełożyć się na drastyczny spadek sprzedaży. A wtedy nawet najlepszy elektryczny wariant ST lub RS już nie pomoże.