McLaren wchodzi na nowy grunt. Nadchodzą wielkie zmiany, w grę wchodzi SUV i produkcja poza Woking

McLaren jest w wyśmienitej kondycji i wszystko wygląda na to, że przyszłość tej marki maluje się jasnymi barwami. Nie martwcie się, nawet jeśli wprowadzą na rynek SUV-a, to będzie to coś ciekawego.

McLaren przechodzi intensywny proces zmian, a nowy dyrektor zarządzający, Nick Collins, jasno zarysowuje przyszłość marki. Choć firma musiała zmierzyć się z redukcją zatrudnienia i restrukturyzacją, jej fundament, supersamochody budowane w Woking, pozostaje nienaruszony. Collins podkreśla, że McLaren nie zamierza przenosić serca działalności poza Wielką Brytanię, ale jednocześnie nie wyklucza, że wybrane modele mogą powstawać w innych lokalizacjach.

McLaren buduje stabilne fundamenty. Wszystko póki co gra

Rok 2025 przyniósł McLarenowi duże zmiany. Marka połączyła się ze startupem Forseven, specjalizującym się w technologiach elektryfikacji, a jednocześnie zredukowała około 500 etatów. Już w pierwszym tygodniu po fuzji Collins podjął decyzję o zmniejszeniu wolumenu produkcji, aby obniżyć poziom zapasów w sieci dealerskiej. Dzięki temu McLaren chce chronić wartości rezydualne swoich samochodów i zapewnić stabilność finansową.

McLaren MCL38

Collins przyznaje, że decyzje były trudne, ale konieczne: „Musieliśmy szybko dopasować podaż do realnego popytu. To sprawi, że klienci będą mieli większą pewność co do wartości swoich aut, a biznes wróci na właściwe tory”.

Woking jest najważniejsze, ale opcji jest naprawde dużo

McLaren Technology and Production Centre w Woking pozostaje centralnym punktem działalności marki. Collins określa je mianem „duszy firmy” i podkreśla, że supersamochody będą tam powstawać jeszcze przez wiele lat. Jego celem jest osiągnięcie optymalnego poziomu wykorzystania mocy produkcyjnych - takiego, który gwarantuje światową jakość, bez ryzyka spadku standardów.

Jednocześnie McLaren nie wyklucza budowy wybranych modeli poza Wielką Brytanią. Najbardziej prawdopodobnym kandydatem jest nowy SUV, o którym od dawna mówi się na rynku. Collins zaznacza jednak, że nie będzie to auto w pełni elektryczne. Marka rozważa konstrukcję zelektryfikowaną, ale z silnikiem spalinowym jako podstawą napędu.

Motorsport wciąż gra pierwsze skrzypce, pomimo rozdzielności w rodzinie

Choć McLaren Automotive i McLaren Racing to formalnie dwie oddzielne spółki, ich działalność jest ze sobą ściśle powiązana. Współpraca w zakresie technologii i rozwoju jest stałym elementem funkcjonowania marki. Dywizja wyścigowa rozwija się bardzo dynamicznie. McLaren przygotowuje się do startów w najwyższej klasie wyścigów długodystansowych, a w Formule 1 zespół zmierza po mistrzostwo świata kierowców i konstruktorów w sezonie 2025.

McLaren stawia teraz na jakość

Collins jasno stawia sprawę: celem McLarena nie jest maksymalizacja produkcji, ale utrzymanie absolutnej jakości. Nowy szef chwali także poprzednie kierownictwo, które zdołało wyprowadzić firmę na właściwe tory. „Budujemy najlepsze samochody w historii McLarena. Teraz naszym obowiązkiem jest nie dopuścić do sytuacji, w której większe wolumeny obniżą ten standard”.