Mercedes przypomniał sobie o klasie GT3. Czas wziąć się do roboty

Porsche 911 GT3 wreszcie zyska konkurenta z drugiej strony miasta. Mercedes-AMG GT Track Sport ma podbić tory wyścigowe i będzie odpowiedzią na oczekiwania wiernych klientów marki.

Mercedes-AMG przypomniał sobie, że warto byłoby rozszerzyć gamę sportowych modeli GT. Od pewnego czasu jest tu pewien deficyt - nie ma samochodu, który byłby punktem wyjścia dla maszyny z kategorii GT3. Na szczęście niebawem się to zmieni. Najnowszy wariant, nazwany Mercedes-AMG GT Track Sport, zapowiada powrót do bardziej purystycznego podejścia. Znajdziemy tutaj silnik V8, pożegnamy dodatkowe siedzenia a charakterystyka auta ma być dużo bardziej "torowa".

Mercedes-AMG GT Track Sport. Czego możemy się spodziewać?

Nowy Track Sport wyróżnia się ośmiocylindrowym silnikiem, który powraca na tron po okresie dominacji jednostek hybrydowych i czterocylindrowych. AMG nie podaje jeszcze szczegółowej specyfikacji, ale sugeruje pozycjonowanie powyżej wariantu GT 63 Pro i GT 63 S E-Performance. Konstrukcja ma odpowiadać na potrzeby klientów oczekujących bardziej ekstremalnego doświadczenia za kierownicą.

Prototyp zdradza wiele cech typowych dla modeli torowych. Jest tutaj ogromny spoiler typu swan-neck (niczym w Porsche 911 GT3) i masywny dyfuzor. Zastosowane opony Michelin sugerują, że auto będzie homologowane do ruchu drogowego.

Mercedes-AMG GT Track Sport

To punkt wyjścia dla modelu GT3

GT Track Sport może pełnić ważną rolę w portfolio AMG. Wszystko wskazuje na to, że będzie bazą dla nowego auta z kategorii GT3, czyli samochodu wyścigowego, który wymaga homologacji drogowej. W tej chwili mowa o koncepcie, jednak AMG przyznaje, że „rodzina GT nie jest jeszcze kompletna”.

AMG jest głodne rekordów

Mercedes-AMG otwarcie deklaruje chęć „ustanowienia nowych standardów i rekordów czasów okrążeń”. W przeszłości GT Black Series uzyskał na Nordschleife wynik 6:48 min., co przez moment dawało mu tytuł najszybszego produkcyjnego auta na tym torze. Później rekord przejął Porsche 911 GT2 RS z pakietem Manthey (6:43.3).

Prawdziwą zemstą AMG był model One, który pojechał w czasie 6:29.09. Track Sport nie zamierza jednak bić wyniku hipersamochodu z silnikiem z bolidu F1. Celem będzie najprawdopodobniej pokonanie modelu GT3 RS ze stajni Porsche.

Krytyka wnętrza 2+2 przynosi efekty

W drugiej generacji AMG GT zdecydowano się na układ 2+2. Wielu fanów zarzucało marce odejście od torowego charakteru. GT Track Sport może to zmienić. Wariant ten ma być wyłącznie dwuosobowy, co oznacza powrót do bardziej purystycznej konstrukcji, skupionej na osiągach.

Premiera to kwestia tygodni - być może zobaczymy ten samochód pod koniec sezonu WEC, lub w czasie jednego z wyścigów Formuły 1, gdzie Mercedes-AMG GT Black Series wciąż pełni rolę samochodu bezpieczeństwa.