Mercedes CLA stanie się hitem we flotach w korporacjach. Nie przegapisz w nim żadnego spotkania

W tym samochodzie dowieziesz każdy target i sprawisz, że KPI wystrzelą w kosmos. Mercedes CLA będzie spełnieniem marzeń prezesów firm i koszmarem menadżerów - a wszystko dlatego, że Microsoft Teams nie opuści Was tutaj nawet chwilę.

Szczerze mówiąc, już w nowej Klasie E nie mogłem zrozumieć idei wstawiania wielkiej kamery na desce rozdzielczej. Tak, można nią sobie zrobić zdjęcie (choć nie wiem po co). Jest też inne zastosowanie dla tego urządzenia - pozwala ono na prowadzenie rozmów w wybranych programach. Zarówno Mercedes CLA, jak i Klasa E, obsługuje między innymi usługę Microsoft Teams. Dla pracowników korporacji może to więc być prawdziwy koszmar - lub spełnienie marzeń, w zależności od punktu widzenia.

Wyobraźcie sobie: dostajecie samochód służbowy, w którym nigdy nie unikniecie żadnego spotkania firmowego. Nie wykręcicie się wielkim korkiem lub problemami z dojazdem. Magiczny dźwięk połączenia, który wywołuje ciarki na ciele, powita Was nawet w najgęstszym ruchu, kiedy to popijając poczwórne espresso będziecie próbowali dobudzić się w drodze do biura.

Mercedes CLA wynosi usługę Microsoft Teams na nowy poziom. Teraz można rozmawiać w czasie jazdy - z kamerą!

Do tej pory ta aplikacja działała głównie na postoju. W czasie jazdy mieliśmy dostęp do dźwięku, ale nie do obrazu. Teraz jednak się to zmieni. Dzięki funkcji Enhanced Meetings, w krajach, gdzie dopuszczona jest już zaawansowana automatyzacja jazdy, kierowca będzie mógł korzystać z kamery w czasie jazdy. Co więcej, Teams integruje się z kalendarzem w samochodzie i sam ustawia spotkania zgodnie z planem z aplikacji.

Mercedes-Benz Enhanced Meeting Microsoft Teams

Teams w samochodzie nie pozwala jedynie na podgląd współdzielonego ekranu i na przeglądanie slajdów. Oczywiście chodzi tutaj o bezpieczeństwo. Niemniej każdy będzie mógł podziwiać kierowcę w czasie jazdy. Oby tylko nie wyrwało mu się jakieś przekleństwo w momencie, w którym ktoś zaskoczy niespodziewanym manewrem.

Jedyny plus jest taki, że "rozszerzone spotkania" będą płatną opcją

Oczywiście jest to kwestia konieczności zapewnienia większego transferu danych. Ceny pakietów nie są jeszcze znane, niemniej raczej niskie nie będą. W miesięcznej racie za samochód mogą jednak skutecznie znikać. Menadżerowie już drżą w strachu, a prezesi szykują listy obecności, z których nie uda się wykręcić.

Uwaga: tekst ma częściowo charakter satyryczny, ale Mercedes CLA naprawdę posiada aplikację Microsoft Teams i pozwoli na odbieranie połączeń z włączoną kamerą w czasie jazdy. To nie jest ściema.