Mercedes CLE, czyli trzy nowe litery w rodzinie marki. Powitajcie kombinację Klasy C i E Coupe
W Stuttgarcie znowu trwają solidne kombinacje - Niemcy szykują nowy model, który powróci do koncepcji sprzed lat. Oto Mercedes CLE - nowy zestaw liter w gamie tej marki.
Losy Klasy C i E Coupe są od lat bardzo burzliwe. Jak zapewne dobrze pamiętacie, modele C123 i C124 były bezpośrednimi odpowiednikami "beczki i balerona". Zamieszanie rozpoczęło się wraz z premierą okulara, czyli kochanej i znienawidzonej W210-ki. Tutaj model coupe zyskał nazwę CLK, a konstrukcyjnie był mocniej spokrewniony z Klasą C (W202). Ta sama koncepcja przyświecała projektantom przy tworzeniu kolejnej generacji CLK i przy pierwszym wydaniu E Coupe. Dopiero model W213 wprowadził wyraźne rozróżnienie, nobilitujące większe coupe do możliwości korzystania z "większej" platformy. Teraz jednak szykujcie się na powrót do przeszłości. Mercedes CLE powraca do pierwotnych założeń. I to może mieć sens.
Mercedes CLE znowu zapełni dwie nisze
Klasa C Coupe może nie jest hitem, ale sprzedaje się nieźle. Model E Coupe także znajduje regularnie nowych nabywców. Jak widać jednak dla Mercedesa utrzymywanie dwóch podobnych aut jest mało opłacalne. Ich przyszłość jest już pewna - staną się znowu jednym autem. Do gry wkroczy nazwa CLE, która wpisze się w linię sportowych aut. Tym samym do układanki składającej się z CLA i CLS-a dołączy model plasowany "po środku".
Póki co wiemy, że na rynek wróci wersja coupe i cabriolet. To dobre informacje, gdyż kolejni producenci rezygnują z dwudrzwiowych nadwozi i niszowych pojazdów. Tutaj dostaniemy dość ciekawy zestaw, gdyż stylistyka będzie nawiązywać do Klasy C, zaś przestrzeń we wnętrzu nie zawiedzie nawet w zestawieniu z aktualnym E Coupe. Serketem jest platforma MRA, dzielona z Klasą S. Jej modułowa konstrukcja pozwoli na stworzenie uniwersalnego auta, będącego złotym środkiem w gamie. Wilk syty, owca cała.
Mercedes CLE
Czy Mercedes zdecyduje się na jeszcze jeden model?
Mercedes CLE teoretycznie ma występować wyłącznie w wydaniu coupe i cabriolet, aczkolwiek dość rozsądnym zagraniem byłoby wprowadzenie samochodu, który uderzy w Audi A5 Sportback i BMW Serii 4 Gran Coupe. CLS jest oczywiście znacznie większy i droższy, a CLA to auto kompaktowe. Tym samym takie uniwersalne czterodrzwiowe coupe mogłoby dobrze wpisać się w oczekiwania klientów, przyciągając do marki tych, którzy obecnie wybierają wcześniej wymienione auta.
Warto dodać, że dni CLS-a są już policzone. Ten samochód nie dostanie następcy, a jego miejsce zajmie kolejne wcielenie GT 4-Door Coupe, już teraz podkradające klientów skorych do zakupu topowego CLS-a.