Nowy Mercedes Klasy S W223 sfotografowany bez maskowań. Wnętrze zaskakuje ekranami
Zapewne część zarządu marki ze Stuttgartu skręca się teraz ze złości. Oto nowy Mercedes Klasy S, sfotografowany z zewnątrz i w środku bez maskowań.
To najważniejsza premiera dla tej marki. Mercedes Klasy S od zawsze wytyczał ścieżkę rozwoju "gwiazdy", wprowadzał nowe technologie i rozwiązania, które następnie wędrowały do tańszych modeli. Tak też będzie w tym przypadku. O ile stylistyka jest nam już znana, o tyle cała reszta to zapowiedź przyszłości producenta ze Stuttgartu.
Mercedes Klasy S - stonowana linia
Zacznijmy jednak od nadwozia. Mercedesa Klasy S już kilkukrotnie widziałem "w maskowaniu" podczas testów w Niemczech. Dość łatwo wpaść na ten samochód w okolicach Stuttgartu, co jest oczywiste. Tutaj jednak wreszcie możemy ocenić jego linię bez żadnych oklein.
Zaskoczenia nie ma - całość jest bardzo stonowana. Można wręcz pokusić się o stwierdzenie, że schodząca niebawem z rynku generacja W222 była dużo bardziej szokująca. Niemcy zrywają też z charakterystycznym tyłem, który z Klasą S związany jest od 2005 roku. Ciekawe lampy zachodzące na błotniki zastąpią wąskie światła, które wyglądają jak wyciągnięte z Klasy E. Czy to wada? Cóż, na to pytanie będą musieli odpowiedzieć sobie klienci.
Mercedes Klasy S - futurystyczne wnętrze
Wystarczy jednak pociągnąć za klamkę, aby odkryć "nowe rozdanie" w Mercedesie. Wnętrze nie przypomina żadnego innego modelu i jest całkowicie nowym kierunkiem dla tej marki. Nie każdemu przypadnie też do gustu z prostego powodu - centrum dowodzenia stanie się tutaj wielki ekran dotykowy, który stanowi w zasadzie całą konsolę centralną. Dołączy do niego duży wyświetlacz za kierownicą. Duet ten ma serwować kierowcy i pasażerom najważniejsze informacje. Z jego poziomu zarządzać też będziemy nawigacją, multimediami czy ustawieniami samochodu.
Na pierwszy rzut oka nie wygląda to jakoś zachęcająco. Przede wszystkim ekran jest dość nisko, co może zmniejszać komfort obsługi w trakcie jazdy. Z oceną wstrzymam się jednak do pierwszego kontaktu z tym modelem.
Zresztą sama deska rozdzielcza jest bardzo płaska i nisko zabudowana. Oczywiście nie zabrakło tutaj eleganckiego drewna, skóry i chromowanych elementów nawiewów. Wielka "skrzynia" za ekranem wskaźników sugeruje też, że Mercedes będzie oferować wyjątkowo nowoczesny wyświetlacz HUD.
Kiedy premiera?
Jeszcze w tym roku - najprawdopodobniej w okolicach czwartego kwartału. Nowy Mercedes Klasy S nie trafi jednak do salonów przed 2021 rokiem. Pod maską można spodziewać się całego przekroju jednostek napędowych, oferujących od czterech do ośmiu cylindrów. Niemcy zarzekali się też, że jednostka V12 nie zniknie z gamy i będzie wyróżnikiem Maybacha. Mocno na to liczę.
Źródło: Instagram (@mercamg0)