Mercedes Klasy X od Carlex Design to zaginiony brat Maybacha. Splendor wylewa się oknami

Czy Mercedes Klasy X może być równie imponujący co Maybach? Tak - wystarczy wysłać taki samochód do Carlex Design, gdzie czynione są cuda.

O tym, że Carlex Design czyni cuda, nikogo nie trzeba uświadamiać. Firma ta znana jest ze swoich szalonych projektów, o których już jakiś czas temu pisaliśmy (i regularnie piszemy). Od pewnego czasu na celowniku tego studia są pickupy. Okazuje się bowiem, że nie brakuje osób chętnych na mocno zmodyfikowanego "woła roboczego", oczywiście w luksusowym wydaniu. Tym razem Mercedes Klasy X został zmodyfikowany w stylu nawiązującym do Maybachów. Efekty?

Mercedes Klasy X imponuje splendorem

Tutaj nikt nie cackał się z oszczędnym stosowaniem skóry, alcantary i drewna. Kokpit został obficie wyłożony tymi materiałami, dzięki czemu dobrze maskuje swój surowy charakter. Pięknie prezentują się też nowe fotele, które posiadają zintegrowane zagłówki. Co prawda ich sportowa sylwetka pasuje raczej do aut kochających zakręty, ale i tutaj jest na co popatrzeć.

Nadwozie? Cóż, tutaj też sporo się dzieje. Przede wszystkim auto dostało 20-calowe felgi o charakterystycznym wzorze. Nawiązania do Maybacha są bardzo oczywiste. Carlex Design nazywa ten samochód "Yachting Edition" - widać to szczególnie w części ładunkowej, którą wyłożono drewnem teakowym.

Pod maską znajduje się oczywiście diesel V6

To najsensowniejsza jednostka w Mercedesie Klasy X. Jej charakter idealnie pasuje do tego samochodu - 258 KM zapewnia dobre osiągi, a stały napęd na cztery koła sprawdza się podczas jazdy po śliskich i luźnych nawierzchniach.