Na zachodzie jest lepiej? Niekoniecznie. ADAC krytykuje sieć ładowania w Niemczech i obnaża jej słabości

ADAC sprawdziło niemieckie ładowarki. Myśleliście, że na zachodzie jest pod tym kątem dużo lepiej? Jak się okazuje niekoniecznie.

Komfort użytkowania samochodu w Niemczech jest dużo wyższy, niż w Polsce. Nie oznacza to jednak, że jest tam idealnie. Organizacja ADAC przeanalizowała 50 stacji ładowania zlokalizowanych przy autostradach w Niemczech. Wyniki testu okazały się niepokojące, ponieważ żadna z ocenianych lokalizacji nie otrzymała najwyższej noty. Połowa badanych punktów wypadła słabo lub bardzo słabo, co pokazuje, że kierowcy wciąż napotykają wiele problemów podczas podróży autostradami samochodami elektrycznymi.

ADAC piętnuje słabe strony sieci ładowania w Niemczech. To festiwal starych i znanych problemów

Według ADAC aż co trzecia ładowarka była niesprawna, dlatego kierowcy często muszą szukać alternatywnych miejsc ładowania. Żadna stacja nie posiadała zadaszenia, co utrudnia korzystanie z nich podczas deszczu lub śniegu. Zaledwie dwa autohofy umożliwiały ładowanie kamperów i aut z przyczepą bez konieczności ich odłączania, co pokazuje ograniczoną funkcjonalność większości lokalizacji.

Autohofy wypadły najlepiej, ale to nikogo nie powinno dziwić

Najwyższe oceny otrzymały niezależne autohofy zlokalizowane przy zjazdach z autostrad. Jest to Euro Rastpark Schweitenkirchen przy autostradzie A9 oraz Aral Autohof Königslutter przy A2. ADAC podkreślił jednak, że ogólna infrastruktura ładowania przy autostradach w Niemczech nadal pozostaje niewystarczająca. Jej funkcjonalność nie spełnia oczekiwań użytkowników samochodów elektrycznych.

Szybkość ładowania i liczba dostępnych stanowisk wcale nie jest idealna

Tylko 60% stacji oferowało ultraszybkie ładowarki o mocy 300 kilowatów, natomiast niektóre, takie jak Rosi’s Autohof Fulda Nord czy Inntaler Autohof Raubling, dysponowały nawet ładowarkami 400 kilowatów. Jednak w wielu miejscach odpoczynklu przy autostradach dostępne były jedynie punkty oferujące ładowanie z mocą do 50 kilowatów, co wydłużało czas ładowania nawet do około jednej godziny.

Zaledwie jedna czwarta badanych lokalizacji zapewniała więcej niż dziesięć stanowisk o mocy przekraczającej 150 kilowatów, dlatego kierowcy często musieli czekać na wolne miejsce.

ADAC ładowanie samochodów elektrycznych krzywa moc

A co z płatnościami i udogodnieniami?

Wiele stacji znajdowało się z dala od toalet, sklepów i restauracji, co utrudniało kierowcom planowanie przerw w podróży. ADAC zauważył też, że wiele punktów ładowania było słabo oświetlonych, dlatego korzystanie z nich w nocy stawało się niekomfortowe.

Tylko nieco ponad połowa ładowarek akceptowała płatność kartą. W 44% przypadków kierowcy poznawali pełny koszt ładowania dopiero po rozpoczęciu sesji.

ADAC Ładowarki w Niemczech

Wniosek ADAC jest krótki: trzeba wprowadzić wiele zmian. I trudno się z tym nie zgodzić

Te same problemy mamy w Polsce i w wielu krajach. Ładowarki są często ukryte gdzieś "w krzakach", daleko od miejsc, w których można odpocząć. Do tego awaryjność urządzeń staje się problematyczna - niestety zawodzą one dość często.