Nie wiem co autorzy mieli na myśli. Zrobili Corvette C8 na modłę myśliwca wojskowego

Nie regulujcie odbiorników, ten samochód naprawdę udaje myśliwiec wojskowy. Jedyny problem polega na tym, że to Corvette C8 nie lata i nie ma działek.

Gdybym pisał scenariusz do jakiegoś głupkowatego „akcyjniaka”, to ten samochód zagrałby główną rolę. Stoi za nim nowa firma „Mxtrem Automobili” z Włoch, a ich dziełem jest Chevrolet Corvette C8, który udaje wojskowy myśliwiec F-18. Normalnie śmiałbym się z tego projektu, ale z bliżej niewyjaśnionego powodu… nawet mi odpowiada.

Oczywiście - w życiu bym nie kupił takiego samochodu, niemniej widzę go właśnie w roli samochodu dla szwarccharakteru, lub dla jakiegoś tajnego agenta. Nawet wnętrze pasuje idealnie do tego zadania.

Niby samolot, a nie lata. Odlot zaliczyli za to designerzy tej wersji Corvette C8

Dosłownie. Dziób tego samolotu samochodu wygląda bardzo agresywnie i przywodzi mi nieco na myśl Lamborghini Reventon, skrzyżowane z nosaczem sundajskim. Linię boczną zdobią dwa ogromne skrzydła z tyłu, które mają wielkie otwory imitujące silniki odrzutowe. Nie wiem, czy pełnią rolę wydechu, niemniej byłaby to najprawdopodobniej największa rura w historii motoryzacji.

Corvette C8 Mxtrem Maverick

Tył to jeszcze większy odlot. Masa przetłoczeń, nacięć i wstawek imitujących tylną część rakiet sprawia, że każdy z pewnością zawiesiłby wzrok na tym samochodzie. A to nie koniec zmian w Corvette C8, gdyż Mxtrem Automobili dobrało się też do wnętrza tej maszyny. I tu również dzieje się naprawdę dużo.

Przede wszystkim kierownica straciła górną i dolną część wieńca, stając się przedziwnym i zapewne mało praktycznym wolantem. Na konsoli centralnej znajdziemy też wielki dżojstik, imitujący rozwiązanie stosowane w samolotach wojskowych. Do czego służy? Nie wiem, ale na pewno pociągając go do siebie po osiągnięciu V1 i V2 można byłoby oderwać go od ziemi. Przydałyby się jedynie solidne skrzydła.

Mxtrem Automobili twierdzi, że zbuduje 12 takich samochodów, a kilka sztuk jest już zarezerwowanych. Specyfikacja napędu, a także zakres modyfikacji układu jezdnego pozostaje tajemnicą. O cenie Mxtrem Automobili także nie wspomina, aczkolwiek metka będzie z pewnością z wysoką kwotą. Pewne jest to, że jeśli ten samochód wyjdzie z cyfrowego świata i faktycznie wyjedzie na drogi, to będzie fascynującym widokiem na ulicach.