Nowy Opel Corsa 2027 nadciąga. Na stacji paliw zatrzymasz się tylko na hot-doga

Nowy Opel Corsa 2027 zbliża się wielkimi krokami - i w pewnym sensie już ujrzał światło dzienne. Niemiecka marka podkręca obroty i trzyma się swojej strategii. Co więc zaoferuje nam ten samochód?

Już za kilka chwil w Gran Turismo 7 pojawi się Opel Corsa Vision Gran Turismo - szalony pojazd na prąd, który będzie dostępny w wirtualnym świecie. Nie jest to jednak bezsensowny pomysł na promocję marki. Wbrew pozorom ten projekt zapowiada przyszłość marki, a dokładniej przyszłość modelu. Opel Corsa 2027 nadciąga i będzie standardową drogową wersją samochodu, który za chwilę zaparkuje "w Waszej konsoli".

Niemcy odkryli część kart i ujawnili swoje plany. Niektórzy będą zachwyceni, inni mogą złapać się za głowę. Jedno jest pewne - to może być ciekawy wizualnie samochód.

Opel Corsa 2027, czyli więcej kantów w nowoczesnym wydaniu

Szef Opla, Florian Huettl, przyznał wprost, że jest to przedsmak tego, co nas czeka za około rok. To właśnie wtedy nowa Corsa powinna wyjechać na drogi. Zdejmijcie więc oczami wyobraźni te poszerzenia, wielkie koła i spoilery z tego samochodu.

Zostanie z nami dość kanciasty pojazd, wizualnie przywodzący na myśl skurczoną w praniu Astrę. Nie jest to zły kierunek rozwoju designu, gdyż niemiecka marka trafiła w dziesiątkę ze swoim nowym wizerunkiem.

Kluczową kwestią jest tutaj jednak napęd i to on wzbudzi najwięcej kontrowersji. Niemiecka marka najprawdopodobniej postawi wyłącznie na elektryczny napęd. Unowocześniona platforma pozwoli na zastosowanie wydajniejszego akumulatora o nieco większej pojemności. Teoretycznie to powinno przełożyć się na większy zasięg (to słaba strona małych elektryków Stellantisu) i na szybsze ładowanie.

Opel Corsa 2027

Problemem są też ceny tych samochodów, właśnie w elektrycznym wydaniu. Antonio Filosa walczy o optymalizację tej kwestii, aczkolwiek nie jest to łatwe zadanie. Bez wątpienia Opel Corsa 2027 będzie musiał wykazać się na tle coraz tańszej i lepszej konkurencji, zwłaszcza tej z Chin.

Florian Huettl podkreśla, że celem jest kwota na poziomie 25 000 euro. Tym samym Ople chciałby zrównać się z nadchodzącym Volkswagenem ID.Polo, czy oferowanym już Renault 5 E-TECH Electric. Jest to wykonalne, ale wymagające zadanie, które wymusza staranny nadzór nad całym projektem.

Fani spalinowej Corsy dostaną coś na pocieszenie. Ponoć obecny model ma zostać na rynku nieco dłużej, będąc starszą, ale i tańszą alternatywą dla nowego elektryka.