Opel Astra także w wersji Cross? Nowy model może zyskać taki wariant
Nowy Opel Astra zadebiutuje już za kilka tygodni. Czas więc pogdybać nad przyszłością tego modelu i różnymi wersjami, które mogą dołączyć do gamy.
Nowy Opel Astra będzie prawdziwą rewolucją. Ten model powstaje przy wykorzystaniu technologii koncernu Stellantis, a jego najbliższym kuzynem będzie nowy Peugeot 308. To z nim dzielić będzie platformę i napędy. Charakterystyczna stylistyka, czyli grill "Vizor" i ciekawa bryła wyróżnią ten samochód z tłumu. A to nie koniec długiej listy dobroci, gdyż gamę zasili nie tylko wersja Sports Tourer (czyli kombi), ale też model "Cross". To oczywiście robocza nazwa, ale możemy być niemal pewni, że takie auto trafi do gamy.
Tak wynika ze wstępnych przecieków z Russelsheim. Opel Astra Cross miałby rywalizować m.in. z KIĄ XCeed
Segment kompaktowych crossoverów zaczął się bardzo szybko rozrastać. Kolejne marki starają się rozszerzyć swoje portfolio o auta, które łączą cechy wielu innych. I tak oto klasyczny hatchback staje się lekko podniesionym autem o "bojowej" stylistyce. Sprawdziło się to w przypadku Kii i Forda (Focus Active) i ma też szanse sprawdzić się w Oplu.
Opel Astra Cross
Noszący wewnętrzny kod OV54 Opel pojawi się jednak najwcześniej w 2023 roku. Póki co dzięki uprzejmości kolegów z redakcji Motor.es możemy pokazać Wam wizję tego auta. Nie zdziwimy się, jeśli finalna forma będzie zbliżona do tego renderu.
To bardzo ważne dla Opla auto
Nadchdoząca Astra ma pokazać, że Opel obrał całkowicie nowy kierunek rozwoju. Niemcy chcą budować auta o ciekawej stylistyce, oferujące nowoczesne wyposażenie. "Pure Panel" i mnogość nowych systemów bezpieczeństwa to jedne z cech, które będą wyróżnikiem tych aut.
Ciekawostkę stanowi również gama silnikowa. Ta jest tutaj pewniakiem, wszak dostaniemy to samo, co w Peugeocie 308. Tym samym możemy liczyć na aż dwie hybrydy plug-in, oferujące 180 i 225 KM. W przyszłości dołączy do nich zapewne także 300-konna wersja z napędem 4x4. Obok tych silników znajdziemy też klasyczne warianty turbodoładowane (1.2 i 1.6) oraz diesla 1.5. Silniki wysokoprężne są jednak na straconej pozycji i prędzej czy później całkowicie znikną z oferty każdej marki koncernu Stellantis. Cóż, na pewno wiele osób będzie za nimi tęsknić.