Niegdyś był ulubieńcem Polaków, teraz pozostaje w cieniu. Opel Astra przejdzie duży lifting

Opel Astra szóstej generacji nie podbił rynku i nie stał się bestsellerem w swoim segmencie. Teraz jednak zyska nieco atrakcyjniejszą twarz. Czy to przyniesie większe zainteresowanie?

  • Opel Astra przejdzie pierwszy duży lifting
  • Odświeżony model zyska przeprojektowane nadwozie i zmodyfikowane wnętrze
  • Pod maską nie będzie niestety rewolucji

Marka z Russelsheim jest w przedziwnym miejscu. Po przejęciu przez grupę PSA rozkwitła, aby później utonąć w cieniu innych marek koncernu Stellantis (po fuzji PSA i FCA). Opel Astra był niegdyś jednym z liderów segmentu samochodów kompaktowych. Teraz rekordów nie bije, ale sprzedaż jest na stabilnym poziomie. Odświeżone wcielenie, które zadebiutuje na początku przyszłego roku, ma zwiększyć zainteresowanie ze strony klientów. Czy faktycznie tak się stanie?

Opel Astra 2026. Kompaktowy model zyska nowy pas przedni

To w zasadzie największa zmiana w tym samochodzie. Niemcy przeprojektowali grill Vizor, wydłużając światła LED do jazdy dziennej. Teraz łączą się one ze znaczkiem, który także jest podświetlany. Zwiastun sugeruje również nowy projekt zderzaka przedniego.

Z tyłu zmian będzie za to dużo mniej - tu mogą one ograniczyć się do przeprojektowanych "plastików". Linia świateł i pokrywy bagażnika nie ulegnie zmianie.

Nieco więcej nowości powinniśmy zobaczyć w kabinie

Tutaj spodziewam się przede wszystkim adaptacji multimediów z modelu Grandland. Zdziwię się, jeśli Opel nie postawi na nowoczesny system inforozrywki i na bardziej smukły rozmiar ekranów. Poza tym jednak nie spodziewajcie się rewolucji. Ogólna forma deski rozdzielczej pozostanie taka sama. Tapicerki mogą być jakimś dodatkiem, ale to kropla w morzu potrzeb.

Opel Astra 2026 lifting

Na pewno nowości nie zobaczycie pod maską

Grupa Stellantis nie ma żadnych nowych silników, które mogłaby tutaj wprowadzić. Ofertę otworzy więc konstrukcja 1.2 MHEV o mocy 145 KM. Obok niej, po stronie silników zasilanych bezołowiową 95, pojawi się także hybryda plug-in. Ta już kilka miesięcy temu dostała większy akumulator, co przekłada się na dużo lepszy zasięg na prądzie.

Poza tym w ofercie pozostanie diesel 1.5 BlueHDI o mocy 130 KM, a także wariant elektryczny. Ten oferuje 156 KM i korzysta z akumulatora o pojemności 54 kWh.

Koncern Stellantis pracuje nad nową hybrydą (nie wymagającą ładowania), aczkolwiek taki wariant pojawi się na drogach nie wcześniej niż w 2027 lub nawet 2028 roku. To największy problem Astry - konkurencja, z Golfem na czele, ma dużo lepszą i ciekawszą gamę jednostek napędowych.