Oto Hyundai, który powinien wyprzeć Bayona. Jest modnym małym crossoverem i stawia na kanty
Ten mało znany model jest jednym z najważniejszych produktów koreańskiej marki. Hyundai Venue właśnie zyskał nowe wcielenie i możemy trochę zazdrościć innym rynkom.
Hyundai Venue nie jest nowością, ale być może nigdy o nim nie słyszeliście. Ten samochód pozostaje jednym z filarów światowej strategii marki. To mały crossover, który właśnie zyskał nowe, bardzo ciekawe wizualnie wydanie. Co ciekawe, producent zdecydował się pokazać nową generację najpierw w Indiach, co jednoznacznie podkreśla znaczenie tego rynku w globalnej układance Hyundaia.
Hyundai Venue to 4-metrowy crossover. Wygląda lepiej od dziwnego Bayona
Patrząc na najnowsze wcielenie Venue, nietrudno zauważyć, że projektanci świadomie inspirowali się modelem Exter, ponieważ nadwozie zyskało bardziej kanciastą, wyrazistą sylwetkę.
Tym samym Venue nabiera bardziej terenowego charakteru. Postawiono tutaj na bardzo kanciastą stylistykę, która dodała mu masywności i ciekawej prezencji. W porównaniu do poprzednika są tutaj mocniej zaakcentowane nadkola i błyszczące wykończenie słupka C. Z tyłu natomiast ten samochód wyróżnia się lampami LED biegnącymi przez całą szerokość, które przypominają rozwiązania stosowane przez Opla.
Warto podkreślić, że nowa generacja wyraźnie urosła. Wysokość zwiększono o 48 mm, szerokość o 30 mm (1,2 cala), a rozstaw osi wzrósł o 20 mm, osiągając 2520 mm. Długość pozostała niezmieniona i wynosi nadal 3 995 mm. Takie wymiary nie są przypadkowe. Dzięki temu zabiegowi, Hyundai zachowuje zgodność z lokalnymi przepisami podatkowymi w Indiach.
Wnętrze przypomina większe modele
W kabinie nowego Venue wprowadzono szereg istotnych zmian. Debiutuje tutaj zakrzywiony przeszklony panel, który łączy dwa ekrany o przekątnej 12,3 cala. Oprócz tego producent zastosował nową deskę rozdzielczą z oznaczeniem modelu Venue oraz kierownicę inspirowaną modelem IONIQ 5. Jest też ciekawa kolorystyka: Dark Navy i Dove Grey.
Warto zauważyć, że dzięki wydłużonemu rozstawowi osi oraz odpowiedniemu wyprofilowaniu oparć przednich foteli pasażerowie z tyłu mogą liczyć na zdecydowanie większą ilość miejsca na nogi.
Ponadto Hyundai zadbał o szereg praktycznych udogodnień: tylna kanapa zyskała możliwość składania i odchylania, pasażerowie otrzymali nawiewy na tylne siedzenia oraz rolety przeciwsłoneczne.
Co znajdziemy pod maską w takim samochodzie?
Hyundai zdecydował się zachować sprawdzone jednostki napędowe. Dzięki temu klienci wciąż mogą wybierać spośród trzech wersji. Ofertę otwiera silnik 1.2 82 KM, a alternatywą jest doładowana "litrówka" generująca 120 KM. Portfolio zamyka 116-konny diesel 1.5.
Każdy z tych silników napędza wyłącznie przednie koła, natomiast przekładnie, manualna, hydrokinetyczna automatyczna lub CVT, zależą od konkretnej wersji silnikowej.
Hyundai Venue do tej pory był jednym z kluczowych modeli tej marki w Indiach i w Ameryce Północnej. To konkretne wcielenie szans na debiut w Europie raczej nie ma, niemniej Koreańczycy planują zmiany w segmencie małych crossoverów. Auto o podobnej formie byłoby zdecydowanie strzałem w dziesiątkę.


