Range Rover miał stać w salonach BMW. A potem przyszło X5

Na początku 1994 roku Land Rover trafił w ręce BMW. Niemiecka marka miała bardzo ambitne plany wobec tej firmy, a przez pewien czas nawet rozważała odważny ruch - chciała, aby Range Rover parkował w salonach obok Serii 7. Wszystko zmienił jednak jeden model.

Mało kto już pamięta o tym okresie, ale przez sześć lat Land Rover należał do BMW. Śladem po tym okresie jest przede wszystkim trzecia generacja flagowego modelu, który zyskał wiele elementów ze stajni BMW, w tym silniki. Przełomowy, bo najnowocześniejszy Range Rover, stał się dość ciekawym modelem, ale do niego wrócimy za chwilę.

Tuż po tym, jak BMW przejęło brytyjską markę, na rynek miał wkroczyć Range Rover drugiej generacji. To właśnie ten model był jednym z powodów, dla których Niemcy zdecydowali się na zakup Land Rovera. Moda na SUV-y i terenówki była coraz bardziej zauważalna, a marka z Monachium nie posiadała samochodu, który mógłby zaspokoić potrzeby klientów.

Range Rover był więc idealnym elementem układanki. Tylko jak wypromować go jako "luksusowy" samochód?

BMW wpadło na dość szalony pomysł, który przez dłuższy czas poważnie rozważano. Flagowy produkt Land Rovera był luksusowy i dobrze wyposażony. Mógł więc bez problemu parkować obok BMW Serii 7. Niemcy chcieli sprzedawać ten samochód w swoich salonach, aby przyciągnąć nowych klientów, a tym dotychczasowym pokazać, że ich portfolio powiększyło się.

Range Rover P38

Część zarządu była jednak przeciwna temu pomysłowi. Zakup Land Rovera zmobilizował za to BMW do podjęcia odpowiednich działań. Finalnie jeszcze w 1994 roku zatwierdzono projekt autorskiego "dużego SUV-a". Do 1996 roku opracowano finalną stylistykę, za którą odpowiadał Frank Stephenson, pracujący pod okiem Chrisa Bangle'a.

Oczywiście Niemcy zajrzeli na półki Land Rovera i wzięli to, co najlepsze. W X5 zastosowano podobne rozwiązania pokrywy bagażnika, a także wykorzystano elektronikę ułatwiającą zjeżdżanie ze wzniesień. Niemcy postawili za to na bardziej drogowy charakter auta, tak aby pasował on do oczekiwań klientów BMW.

Finalnie więc Range Rover nie zaparkował w salonach BMW. Przyczynił się za to do tego, że X5 powstało znacznie szybciej, niż zakładano. Niemcy opracowali także w dużej mierze trzecią generację Range Rovera, choć tutaj doszło do dość ciekawej sytuacji.

BMW X5 E53

Nie dość, że od podstaw opracowano całą konstrukcję, rezygnując z klasycznej ramy, to jeszcze samochód oparto na elektronice z BMW Serii 5 E39. Pod maską pojawiły się też silniki z Monachium.

Problem w tym, że w 2000 roku niemiecki koncern postanowił pozbyć się Land Rovera i sprzedał go Fordowi. Tym samym "ich konstrukcja" zadebiutowała już pod skrzydłami Forda w 2001 roku, aczkolwiek porozumienie pozwoliło na korzystanie z rozwiązań BMW jeszcze przez kilka lat. Dopiero po liftingu w genach auta, w tym w elektronice, pojawiło się wiele podzespołów marki z błękitnym owalem.