Range Rover Sport 2022. Nowoczesny i piekielnie ważny dla marki
Range Rover Sport jest coraz bliżej debiutu. Nowa generacja tego modelu, wraz z większym modelem Vogue, ujrzy światło dzienne już w przyszłym roku.
Koncern Jaguar Land Rover jest w trudnej sytuacji. Nowy szef grupy, Thierry Bollore, postanowił postawić na głowie dotychczasowy rozkład sił, stawiając na całkowicie nową strategię. Według niej Jaguar ma zyskać własny charakter, który pozwoli na rywalizację chociażby z Bentleyem. Do tego będzie to w pełni zelektryfikowana marka, oferująca unikalne technologicznie produkty. Land Rover i Range Rover oferować będą zaś unowocześnioną gamę aut, trzymającą się jednak dotychczasowych założeń. Jedną z najważniejszych nowości będzie Range Rover Sport, który aktualnie jest szlifowany i szykowany do rynkowego debiutu.
Range Rover Sport nie zmieni się w drastyczny sposób
Nasi koledzy z portalu motor.es przygotowali render tego auta, który bazuje na wykonanych przez nich zdjęciach szpiegowskich. Jak widać Brytyjczycy trzymają się tutaj sprawdzonego schematu. Kluczowe jest unowocześnienie sylwetki i wprowadzenie do tego auta szeregu nowych rozwiązań z zakresu bezpieczeństwa.
Fundamentem dla tego modelu jest platforma MLA (Modular Longitudinal Architecture), na której powstaje ten model i jego brat Vogue. W obydwu przypadkach możemy liczyć na redukcję masy. To jednej z najważniejszych elementów nowej konstrukcji.
Range Rover Sport 2022
Drugą kwestią jest elektryfikacja. O ile Range Rover póki co nie stawia na w pełni elektryczne auta, o tyle hybrydy miękkie i plug-in będą jak najbardziej obecne w gamie. Te drugie mają oferować nawet do 100 km zasięgu, pozwalając tym samym na rywalizację z kluczowymi konkurentami - takimi jak Mercedes czy BMW.
Thierry Bollore stawia także na jakość
Nowy szef Jaguara Land Rovera postawił sobie bardzo ważne zadanie. Jego celem jest doprowadzenie marek do poziomu, na którym awaryjność nie będzie już powszechnym jasłem wypowiadanym przez klientów tych marek. Niestety, problemy jakościowe trapią od lat i Jaguary i Land Rovery, a marka doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Trzeba przyznać, że tak otwarty komunikat i przyznanie się do błędów przez nowego CEO jest dobrym ruchem, gdyż pokazuje to świadomość problemu i być może pozwoli na poprawę standardu oferowanego przez te auta.