Stare reklamy samochodów nie dają mi spokoju. To najlepsza rzecz, jaką dzisiaj zobaczycie
Chciałem pójść spać i pożądnie wypocząć. I czemu akurat przed snem odkryłem cudowny kanał o nazwie Reklamy Samochodów na YouTube? Pół nocy przesiedziałem przed ekranem, na zmianę śmiejąc się i wzdychając z nostalgią.
Od siedmiu lat prawie w ogóle nie oglądam telewizji w domu. Tylko kilka razy zdarzyło mi się odpalić jakiś "normalny" kanał, aczkolwiek zwykle wiązało się to ze specjalnymi okolicznościami. Barbórka na TVN Turbo, wieczór wyborczy, może czasami jakiś zagraniczny kanał informacyjny. W każdym razie od siedmiu lat nie widziałem chyba żadnej "nowej" reklamy samochodów. Regularnie mam możliwość oglądania filmów promocyjnych, ale kampanie prezentowane w TV omijam szerokim łukiem. I teraz się nadziałem, bo nie tylko mogę nadrobić zaległości, ale też zanurzyć się w nostalgii. I to jakiej!
Reklamy Samochodów - to najlepszy kanał na YouTube, jaki widziałem ostatnimi czasy
Swego czasu, jeszcze podczas studiów, zgłębiałem temat reklam samochodowych - tego jak się zmieniały i ewoluowały. Najgorszy w tym wszystkim był jednak brak dostępu do wielu materiałów video. Gdybym mógł przenieść obecne zasoby kilka lat wstecz, to kto wie, może i dorobiłbym się jakiegoś tytułu naukowego?
Wczoraj (i w zasadzie dzisiaj) spędziłem pół nocy na oglądaniu wszystkich reklam. Nie ukrywam, przy niektórych zakręciła mi się łezka w oku, w tym w szczególności przy reklamie pierwszego Focusa. To ona zachęciła moich rodziców w 1998 roku do zakupu tego auta w kilka chwil po jego premierze w Polsce. I tak oto w styczniu 1999 roku na parkingu przed blokiem zaparkował srebrny Ford z silnikiem 1.4 o mocy 75 KM, z elektrycznymi szybami z przodu i światłami przeciwmgłowymi. To zasadniczo był koniec wyposażenia, aczkolwiek i tak na tle innych aut wyglądał on jak przybysz z kosmosu.
Reklamy tego auta były bardzo charakterystyczne. Muzyczny podkład to utwór Des'ree - You Gotta Be. W zależności od momentu kampanii auto prezentowano na różne sposoby, a szczególnie ciekawy był fragment, gdzie pojawiała się tylko lekko podświetlona sylwetka.
To właśnie ona zachęciła moich rodziców do wyboru Focusa, nawet jeśli miał być gorzej wyposażony i mniejszy niż np. porównywalne cenowo Daewoo Nubira.
O, podczas tych dni otwartych auto zostało zamówione, a wydano je w styczniu 1999 roku. Co za wspomnienia!
Są też oczywiście inne reklamy
Na przykład tę reklamę Matiza (w wersji z klimatyzacją) nie wiedzieć czemu bardzo dobrze pamiętam. Może była bardzo często emitowana? Trudno powiedzieć - w każdym razie Matiz z klimatyzacją to było coś. Co z tego, że po jej włączeniu osiągi spadały do zera - można było podróżować w iście luksusowych warunkach!
Swoją drogą - rok dwutysięczny, a klimatyzacja wciąż budziła zaskoczenie i podziw u wielu osób.
Reklamy z polskiego podwórka to osobliwy temat. Żyliśmy wtedy w nieco innym świecie, a nasi lokalni producenci dopiero uczyli się walki na rynku. Stąd też piękne piosenki, które pojawiały się w kampaniach.
Ostrzegam - ten utwór będziecie nucili przez cały dzień.
Nie oznacza to jednak, że nie mieliśmy dobrych produkcji. Na przykład ta reklama Daewoo Espero jest naprawdę dobrze zrealizowana i przemyślana.
Renault Megane na księżycu? Na pewno to pamiętacie
Samochód roku 2003 był promowany nie tylko świetnym utworem Mobiego, ale też i ciekawą reklamą. Pamiętam, że była ona emitowana wyjątkowo często, a o kontrowersyjnym designie tylnej części auta mówiło się bardzo dużo. Teraz Megane II to już rzadki widok, a na hatchbacka nie wpadłem od dłuższego czasu. Czyżby czas tego modelu dobiegał końca?
A tu kolejna ciekawostka - eXstaza i Xantia, czyli reklama z 1996 roku. Wtedy takie auto kosztowało w najtańszej wersji nieco ponad 45 000 zł.
Były też bardzo osobliwe reklamy
Nie wiem czy wiecie, ale nim Fiat Auto Poland zajęło się importem Alfy Romeo, to auta te do Polski trafiały za pośrednictwem prywatnego importera. Ściągała je firma CarCom, a ich salon znajdował się w samym centrum Warszawy, na Kruczej 16/22.
O, i słynna reklama Lanosa z hasłem "pokonać przestrzeń!". Auto zamieniające się w kota (i powstające z kota) to wyjątkowo ciekawa koncepcja. Czy pasująca do tego samochodu? Niekoniecznie.
A co powiecie na zaręczyny w Superbie? W rolach głównych wystąpiła parasolka, otwierany przedni fotel i silnik V6!
Choć hitem pozostają te dwie reklamy. Pierwsza z nich prezentuje Nubirę jako auto rodzinne. Ja trochę nie kupuję tej koncepcji, ale kangur jest uroczy.
Są też takie reklamy, w których nie wiadomo o co chodzi. Volvo C30 było takową promowane. Czemu? Nie mam pojęcia.
O, i to! Ta reklama była przerażająca!
Mógłbym wrzucać te reklamy przez cały dzień
Pozostawiam Wam więc link do źródła, czyli do kanału Reklamy Samochodów. Klikajcie, oglądajcie i dzielcie się Waszymi ulubionymi filmami promocyjnymi. Na zdrowie!
Ja mam jedno małe spostrzeżenie po obejrzeniu chyba z 60 starych reklam. Każda z nich próbowała zawrzeć choćby krótką historię i była po prostu ciekawa. A teraz? Nudne nagrania, głównie z CGI w roli głównej. Albo jestem starym dziadem, albo po prostu czuję się dużo bardziej zaangażowany przez stare reklamy. Też tak macie?