Maskowanie rodem z Trona. Renault 5 jest bliskie produkcji
Francuzi nie mogą przestać chwalić się swoim nowym elektrykiem. Renault 5 połączy wydajność i styl. Czy będzie bestsellerem?
Kilka dni temu nasi koledzy z portalu motor.es sfotografowali ten samochód podczas testów na drogach Hiszpanii. Pełne maskowanie skutecznie ukrywa tam większość detali. Dziś Francuzi sami dzielą się zdjęciami nowego Renault 5. Ten elektryczny miejski samochód jest dla nich bardzo ważny.
Powodów jest wiele. Po pierwsze - jest przedstawicielem segmentu B. To właśnie ta grupa pojazdów cieszy się we Francji dużą popularnością. Po drugie - stanie się następcą Zoe i po części ukradnie klientów Clio. Jest jeszcze trzeci argument - wyróżnia się z tłumu.
Renault 5 2024. Jego wygląd będzie dużym atutem
Powrót do przeszłości staje się nowym trendem. Nie jest to jednak koncepcja aut pokroju pierwszego MINI, lub Chryslera PT Cruisera. Teraz na topie mamy retrofuturyzm, czyli wykorzystywanie motywów z przeszłości w przyszłościowym wydaniu.
Tak jest też w tym samochodzie. Francuzi zgrabnie połączyli bryłę Renault 5 i jego typowe detale z wymiarami typowymi dla nowych przedstawicieli segmentu B. To będzie także bardzo nowoczesna konstrukcja, opierająca się na platformie CMF-EV.
Ta płyta podłogowa jest już używana w Renault Megane E-TECH i w Nissanie Ariya. W przypadku "piątki" dostaniemy ją w zmniejszonym wydaniu, ale na pewno nie gorszym jakościowo.
Wręcz przeciwnie. Na pokładzie znajdziemy wydajne akumulatory, o pojemności 40 i 50 kWh, oferujące do 500 kilometrów zasięgu na jednym ładowaniu. Do tego pojawi się tutaj zawieszenie wielowahaczowe tylnej osi, które ma być gwarancją doskonałych właściwości jezdnych.
Renault twierdzi, że to najlepsza metoda na skompensowanie masy akumulatora. Takie decyzje cieszą - tym bardziej, że w planach jest wersja Alpine (Alpine A290), która zyska znacznie wyższą moc.
Produkcja ruszy w przyszłym roku, ale przygotowania idą pełną parą
Nowe Renault 5 2024 będzie jednym z kluczowych produktów marki w nowej strategii Renaultlution. Mowa oczywiście o pełnej elektryfikacji gamy modelowej. Co ciekawe francuska marka w przyszłości nie zrezygnuje całkowicie z silników spalinowych. Te mają przed sobą jeszcze przyszłość, a wszystko to za sprawą unikalnego partnerstwa z koncernem Geely.