Renault Austral może być hitem. Francuzi dobrze podeszli do tematu
Renault Austral może i ma dziwną nazwę, ale posiada też zadatki na rynkowy bestseller. Czy konkurencja ma się czego obawiać?
Chcesz mieć dobrą sprzedaż? Wypuść na rynek dopracowanego kompaktowego SUV-a. Takie auta sprzedają się jak świeże pieczywo i napełniają złotem kieszenie każdego producenta. Można nie lubić takich samochodów, ale jedno jest pewne - bez nich wiele marek po prostu by padło. Klienci pokochali wyższą pozycję za kierownicą i ten pseudoterenowy charakter. A Renault Austral 2022 zaoferuje właśnie te cechy, do tego ubrane w świetne wizualnie nadwozie.
Renault Austral 2022 ma być przepisem na bestseller
Francuska marka ma tutaj świetną bazę, jaką jest nowa platforma CMF-C. Austral współdzieli ją z innym hitem, jakim jest Qashqai. Poprzednik nowego SUV-a Renault, czyli Kadjar, szedł tym samym tropem, ale w wielu kwestiach zawodził. Część osób zarzucała mu nijaki wygląd (to prawda), inni czepiali się przeciętnego wykończenia (także prawda).
I właśnie te cechy mają być poprawione w jego następcy. Stąd też decyzja o zmianie nazwy - nowe imię dla SUV-a ma oznaczać dużą zmianę i wyraźną ewolucję tego samochodu.
Zresztą nowa stylistyka i mnogość technologii z wyższej półki to nie jedyne asy w rękawie Renault. Francuzi uzbroją ten samochód w najnowsze jednostki napędowe. Nie wiadomo, czy pojawią się one pod maską od razu przy premierze auta, ale jedno jest pewne - wyprą silnik 1.3 TCe.
Jego następcą ma być konstrukcja 1.2 TCe, tym razem 3-cylindrowa. Według informacji wypływających potajemnymi kanałami z siedziby marki, nowy silnik charakteryzuje się dobrą dynamiką i niskim zapotrzebowaniem na paliwo.
A to nie koniec jego zalet, gdyż największą ma być współpraca z napędami hybrydowymi. W tym aucie pojawią się aż trzy rodzaje elektryfikacji. Pierwszym będzie klasyczna miękka hybryda. Drugi to typowa szeregowa hybryda, nazywana dość nieprecyzyjnie "samoładującą się". Trzecie rozwiązanie będzie wymagało z kolei podpinania kabla, ale zapewni spory zasięg na jednym ładowaniu.
A wszystko to Renault Austral 2022 zaoferuje nam w ciekawym opakowaniu
Następca Kadjara jest kanciasty, masywniejszy i znacznie ciekawszy dla oka. Choć nosi jeszcze maskowanie, to jednak na oficjalnych zdjęciach zdradza już pewne detale. Widać tutaj ogromne wpływy nowego elektrycznego Megane. Możemy spodziewać się, że podobnie prezentować będzie się także wnętrze, które również podzieli z Megane E-TECH szereg elementów.
Bez wątpienia tym, co ucieszy geeków i fanów nowych technologii będzie system multimedialny. Wykorzystuje on oprogramowanie Google Auto, co oznacza odstawienie na boczny tor EasyLinka. To dobra zmiana, gdyż co jak co, ale Francuzi niezbyt dobrze radzili sobie z projektowaniem takich rozwiązań.
100 samochodów pokonało 2 miliony kilometrów
Dokładnie tyle aut testowych wysłało w świat Renault. Austral zwiedzał gorące i zimne rejony, był torturowany na dziurawych drogach Rumunii i nawet wpadł na kilka dni do Warszawy, gdzie musiał zmierzyć się ze "znakozą" i wściekłymi kierowcami.
Oficjalna premiera Renault Austral będzie miała miejsce najprawdopodobniej w marcu.