Renault Laguna Concept. Kto jeszcze pamięta taką Lagunę?
Kiedyś to było! Dawno, dawno temu Renault Laguna potrafiło rozpalić wyobraźnię. I to nie tylko okolicznych laweciarzy! Pamiętacie ten model?
Pamiętam katalog "Samochody Świata 1991" - świetne wydawnictwo przybliżające mi motoryzację od małego i jedna z "obowiązkowych" pozycji na prezent dla red. Napieraja w kolejnych latach. W pierwszym tomie można było znaleźć "przegląd nowości", między innymi z targów Paris Motor Show 1990. Był tam błękitny "statek kosmiczny" opisany: Renault Laguna Concept. Cóż to było za futurystyczne auto!
Renault Laguna Concept zaskakiwało rozwiązaniami
Trochę duchowy, trochę niekoniecznie. Renault Laguna z 1990 roku na pewno nie miała nic wspólnego z modelem trzy lata młodszym, który zdobył szturmem rynek samochodów klasy średniej. A potem także dowcipów i memów o serwisie, by w końcu stać się (w 3 generacji) jednym z najbardziej docenianych samochodów francuskiej marki.
Tymczasem Renault Laguna Concept miała pokazywać jak może wyglądać przyszłość. Zarówno w kwestii technologii, jak i bezpieczeństwa oraz radości z jazdy.
Samochód był niezmiernie płaski i sprawiał wrażenie niemal zabawkowego, bez przedniej szyby. Dlatego kierowca i pasażer, siedzący w kubełkowych fotelach z czteropunktowymi pasami bezpieczeństwa, wyposażeni byli w okulary ochronne. Dodatkowo, miały one łączność działające na zasadzie podczerwieni, dzięki czemu mogli się ze sobą komunikować w trakcie jazdy. Do tego Renault Laguna miał oczywiście pałąk przeciwkapotażowy. Było to jedno z pierwszych takich rozwiązań na rynku. W razie potencjalnego dachowania mogło się otworzyć w ciągu 1/10 sekundy. Biorąc pod uwagę odsłonięcie głów kierowcy i pasażera - to dość kluczowy element bezpieczeństwa.
W zestawieniu z tym półautomatyczne drzwi podnoszone do góry oraz kopuła zamykająca kabinę pasażerską to już tylko zwykłe gadżety.
Sercem Laguny był dwulitrowy silnik turbo o mocy 210 KM (prawdopodobnie F3R), który pozwalał na naprawdę dobre osiągi. Trzeba było mocno trzymać gogle, bo samochód przyspieszał do 100 km/h w 6 sekund, a kilometr pokonywał w 25,2 sekundy.
Początek Renault Spidera
Pokazane w 1990 roku Renault Laguna miało "dwójkę dzieci". Pierwszy to oczywiście, "prawdziwa" Laguna. Zresztą, ten prototyp powstał głównie po to, żeby sprawdzić, jak spodoba się nazwa modelu.
Drugim "dzieckiem" stało się Renault Spider. Samochód równie szalony, a obecnie poszukiwany klasyk. Niewielki roadster bez przedniej szyby, z dwulitrowym silnikiem umieszczonym centralnie i napędem na tylną oś? To właśnie spadek po koncepcie z 1990 roku.
Kiedyś Renault potrafiło przekuć szalony projekt w seryjne, równie szalone auto. A dziś? Chciałbym, żeby tak było.