Renault Pro+ - zabudowy specjalistyczne z salonu Renault - TEST
Renault Pro+ to program francuskiego producenta skupiający wszystkie aspekty zakupu aut dostawczych w jednym ze specjalnych salonów marki.
Tym razem na tapet trafią dwa Mastery z serii Renault Pro+. Pierwszy to długi furgon w zabudowie kurierskiej. Drugi zaś to podwozie z zabudową typu chłodnia. O największym z busów francuskiego producenta przeczytacie z kolei tutaj.
W tym tekście skupię się na pewnych różnicach między rozwiązaniami zastosowanymi w zabudowach tych dwóch "dostawczaków".
Renault Pro+, czyli?
Renault Pro+ to wyselekcjonowane salony (oraz serwisy) specjalizujące się tylko w autach dostawczych. Czym się różnią od zwykłych salonów? Na przykład wydłużonymi godzinami otwarcia, bardzo wykwalifikowanymi pracownikami oraz, co najważniejsze, dostępnymi samochodami z różnego rodzaju zabudowami.
I ten ostatni aspekt pokazuje, jak poważnie Renault traktuje ten segment. Zresztą… obecność w parku prasowym takich aut jak wspomniany Master 4x4 czy opisywane teraz zabudowane Mastery o tym doskonale świadczą. Potencjalny klient może się przejechać tymi modelami aby sprawdzić, czy spełniają jego oczekiwania.
Tyle teorii, teraz fakty.
Mastery
Realnie Master w moich oczach jest jednym gorszych aut na rynku pod względem stanowiska pracy kierowcy. Mimo przejechania ładnych kilku tysięcy kilometrów różnymi wersjami nie przekonałem się do tego samochodu.
Nie wiem w jakim stanie byli pomysłodawcy i wykonawcy koncepcji przesunięcia tylnej osi aż tak do tylu pojazdu. Ale jest to pomysł po prostu fatalny. Zwrotność tego samochodu jest dramatyczna. Na każdym skrzyżowaniu miałem dylemat: Czy Masterem ciąć tylną oponę o krawężnik, czy wyjeżdżać przodem na sąsiedni pas. NIE DA SIĘ pojechać tym autem normalnie.
Paradoksalnie, równie długi Master 4x4 ma tylną oś zbudowaną normalnie, ale pewnie dlatego, że jest ona domyślnie napędzana. Oba opisywane tu auta maja napęd na przednie koła.
Spalanie jest typowe dla Renault czyli stosunkowo wysokie. Jak w przypadku kontenera to nie dziwi, tak w przypadku „blaszaka” owszem.
Master - "kurier" | Master - chłodnia | |
przy 100 km/h: | 8-9 l/100 km | 10 l/100 km |
przy 120 km/h: | 10-11 l/100 km | 13 l/100 km |
przy 140 km/h: | 13-14 l/100 km | 15 l/100-km |
w mieście: | 10 - 12 l/100 km | 11 - 12 l/100 km |
Konkurencja zdecydowanie oszczędniej obchodzi się z olejem napędowym.
Zabudowa kurierska
Renault Master furgon otrzymał bardzo ciekawą i niespotykaną w Polsce zabudowę dla kurierów. Na wzór rozwiązań amerykańskich, pomiędzy przednimi siedzeniami są przesuwane drzwi do części bagażowej. I to właśnie ten element jest odpowiedzialny za dwa poważne niedociągnięcia.
Po pierwsze, ścianka z drzwiami niemiłosiernie hałasuje. Jakiś jej element obija się o karoserię. Drzwi również sygnalizują głośno swoje istnienie, ale oparcie o nie czegoś ciężkiego je stabilizuje. Tylko po co drzwi, które trzeba dla własnego spokoju blokować?
Druga sprawa to fotel pasażera. A raczej stołek. Pamiętacie film Death Proof Quentina Tarantino? Tam w Chevrolecie Nova fotel pasażera był miejscem tortur. Otóż podobnie jest w Masterze z zabudową kurierska. Po prostu zobaczcie zdjęcie.
Powiecie, że trzeba było skonstruować takie krzesło, aby drzwi się zmieściły? Otóż nie. Za pomocą miarki zmierzyłem ile więcej zajmuje pełnoprawny fotel kierowcy. Dwa centymetry.
Kiedy już przejdziemy „na pakę”, to nastrój nam się poprawi. Zdecydowanie. Po obu stronach auta umieszczono składane półki. Bardzo mocne, praktyczne i przemyślane. Dodajcie do tego skuteczne oświetlenie przedziału bagażowego oraz… elektrycznie wysuwany stopień przy drzwiach bocznych i macie świetne miejsce do przewożenia paczek.
Zabudowa chłodnia
Tutaj mam tylko jedną uwagę. Brak kamery cofania czy jakichkolwiek czujników. Tak, rozumiem, że trudniej zamontować te elementy w przypadku zabudowy na podwoziu, ale nie jest to coś niemożliwego. A poprawiłoby zarówno stan tylnej części auta (bardzo łatwo zahaczyć o cokolwiek łącznie ze ścianą), ale też bezpieczeństwo. Bo za szerokim kontenerem nie widać nic i manewrując można potrącić psa, kota, człowieka albo całą rodzinę. Z psem na spacerze.
Poza tym „detalem” zabudowa zbiera najwyższe noty. Wykonana jest solidnie, wciśnięta praktycznie „na styk” z przepisami, a mimo to jest cicha. Ogrom pracy włożono w dopracowanie owiewek w okolicach kabiny. Owszem, słychać dodatkowy szum powietrza wokół auta, ale nie jest on dokuczliwy. Nie sądzę, żeby ten element dało się jeszcze bardziej poprawić.
Podsumowanie
Co warte podkreślenia, to fakt, że obydwie zabudowy (i większość oferowana przez Renault) pochodzi od polskich producentów. Sama koncepcja oferowania zabudów w jednym miejscu jest bardzo ciekawa i warta kontynuowania. Chociażby z uwagi na oszczędność czasu klientów oraz na przykład jedna forma finansowania dla wszystkich produktów Renault Pro+. Warto jednak przemyśleć pewne aspekty oferowanych opcji.