W sumie nie czujemy tego klimatu, ale Rolls-Royce Cullinan Black Badge robi wrażenie

Jest wielki, czarny, ma kontrastujące kolorystycznie elementy i specyficzny charakter. Rolls-Royce Cullinan Black Badge to propozycja dla indywidualistów.

Rolls-Royce doskonale zna oczekiwania swoich klientów. W progi tej marki zaglądają zarówno Ci, którzy szukają klasycznego luksusu, jak i osoby chcące stworzyć prawdziwie kontrowersyjny pojazd. Widzieliście z pewnością zdjęcia najróżniejszych dziwnych konfiguracji, które zaskakiwały swoją kolorystyką. Wystarczy chociażby spojrzeć na kolekcję Michaela Fuxa z USA, w garażach którego to stoją chyba najbardziej odlotowe Rollsy.

Nowy Rolls-Royce Cullinan Black Badge to kolejny model z tej "mrocznej" gamy modelowej, kierowanej do specyficznego grona klientów. Ci cenią sobie sportowy i unikalny charakter, daleki od klasycznego wizerunku marki.

Rolls-Royce Cullinan Black Badge - więcej, mocniej

Przede wszystkim samochód ten wyróżnia czarny lakier, który w połączeniu z czarnym grillem i statuetką Spirit of Ecstasy w tym samym odcieniu tworzy niepowtarzalny klimat. Auto posadzono na 22-calowych kołach w czarno-srebrnym odcieniu, doskonale komponujących się z całym nadwoziem. Kontrastują z tym wielkie czerwone zaciski, będące absolutną nowością w aucie tej marki.

Wnętrze to już prawdziwy misz-masz sportu i luksusu. Czarna skóra kontrastuje tutaj z elementami z włókna węglowego (tworzą one efekt 3D) oraz z żółtymi przeszyciami. Nawet tylne wysuwane fotele (mocowane w bagażniku) obszyto żółtą skórą w odcieniu Forged Yellow. Krótko mówiąc Rolls-Royce Cullinan Black Badge to propozycja dla tych, którzy nie boją się krytyki.

Potężne V12 w Cullinanie także przeszło kurację wzmacniającą, po której oferuje 607 KM i aż 900 Nm momentu obrotowego. Ciekawostką jest dla Was zapewne przycisk LOW na lewarku automatycznej skrzyni biegów. Nie, wbrew pozorom nie jest to reduktor, a system otwierający zawory w wydechu, dzięki którym brzmienie Cullinana staje się jeszcze ostrzejsze.