Opuszczony od 1986 roku salon Forda jest jak podróż w czasie. Fabrycznie nowa Sierra wygląda bosko
W Niemczech jest opuszczony salon Forda, w którym czas zatrzymał się w 1986 roku. To idealna podróż w czasie dla fanów tej marki. Zobaczcie jakie perełki można tam znaleźć.
Taki widok robi niesamowite wrażenie. Ten salon Forda jest nieczynny od 1986 roku, ale nie wygląda na całkowicie porzucone miejsce. W jego wnętrzu stoją idealnie zachowane egzemplarze Sierry, Fiesty, Escorta i Oriona. Tak perfekcyjnie utrzymanych egzemplarzy nie widzieliśmy od lat.
Ten salon Forda zamknięto w 1986 roku
A dokładniej od momentu śmierci właściciela tego obiektu. Biznes przejęła jego żona, aczkolwiek nie chciała prowadzić dalej sprzedaży samochodów. Salon po prostu z dnia na dzień zamknięto, pozostawiając budynek w oryginalnym stanie.
Tyczy się to także zawartości. W części pokazowej stoi idealny Ford Sierra 1.6L, Sierra kombi, Ford Sierra Laser, Escort, Orion i Fiesta. Mamy więc tutaj idealny przekrój wszystkich cenionych modeli tej marki, popularnych na przełomie lat 80. i 90. XX wieku.
Obiekt jest zamknięty i nieużywany od blisko 40 lat, ale mimo to auta wyglądają bardzo dobrze. Wszystko to za sprawą żony właściciela, która utrzymywała to miejsce. Być może traktowała je jako pamiątkę po zmarłym mężu. Co kilkanaście miesięcy przeprowadzano generalnie sprzątanie, a samochody były odkurzane i czyszczone.
Ich przyszłość jest jednak zagrożona
Obecna właścicielka tego miejsca jest już w zaawansowanym wieku i przebywa na stałe w domu opieki. Tym samym nie wiadomo jak wygląda przyszłość tego miejsca. Wszystko wskazuje na to, że ten salon Forda nie ma dalszych spadkobierców. Jeśli więc opłaty za lokal lub budynek przestaną spływać, to z pewnością prędzej czy później ktoś przejmie ten obiekt.
Kliknij tutaj, aby zobaczyć film prezentujący ten salon - WIDEO
Oby tylko te idealnie zachowane auta trafiły do kolekcjonerów, a nie na złom. Znalezienie perfekcyjnie utrzymanej Sierry, Fiesty, Escorta czy Oriona to wyczyn. Te auta mają zerowy przebieg i choć raczej nigdzie nie pojadą o własnych siłach, to mogą być rarytasem dla fanów marki.
Lokalizacja tego miejsca jest oczywiście utajniona, a autorzy filmu z kanału Auto Retro nie dzielą się odpowiednimi informacjami. I bardzo dobrze - nadmierna popularność sprawiłaby, że chętnych do nielegalnego "przejęcia" lub zdewastowania tych pojazdów by nie zabrakło.