Skoda Epiq 2026 wyglądem miażdży Kamiqa. Napęd ma jednak zupełnie inny
Nowy mały crossover czeskiej marki będzie tani i wydajny. Jest oczywiście elektrykiem. Przed Wami nowa Skoda Epiq 2026.
Oficjalnie występuje jeszcze pod nazwą Showcar. Dlaczego? Skoda Epiq 2026 jest w zasadzie gotowa do produkcji, ale na drogi wyjedzie dopiero w przyszłym roku. Czeska marka już teraz chciała się jednak pochwalić swoim nowym projektem, bardzo ważnym dla niej z wielu powodów.
Przede wszystkim będzie to pierwszy model marki, który wykorzysta platformę MEB+. To opisywana już przez nas wielokrotnie bazowa płyta podłogowa dla samochodów elektrycznych. Wywodzi się z konstrukcji MEB, ale jest przednionapędowa i mocno uproszczona. Na przykład zrezygnowano tutaj z wielowahaczowego zawieszenia z tyłu i zastosowano znacznie mniejsze akumulatory.
To wszystko ma jeden konkretny cel - pozwoli na obniżenie ceny. Czesi obiecują, że ten samochód w bazowej wersji będzie kosztować około 25 000 euro, czyli tyle, ile Volkswagen ID.Polo. Tym samym jego cennik w Polsce powinien startować z poziomu 110 000 złotych - kwoty o 39 000 złotych niższej od Skody Elroq.
Skoda Epiq 2026 niemal niczym nie różni się od prototypu. To pierwszy model, który w pełni wykorzystuje nowy język designu "Modern Solid"
Pamiętacie prototypowy model Vision 7S sprzed ponad dwóch lat? To właśnie on jest drogowskazem dla nadchodzących modeli marki. Czesi przemycili część elementów do odświeżonego Enyaqa i do Elroqa, aczkolwiek to Epiq jest pierwszym samochodem, wykorzystującym go od podstaw.
Nowy pas przedni zdecydowanie wyróżnia ten samochód i jest naprawdę przyjemny dla oka. Linia boczna ma więcej kanciastych przetłoczeń. Tył zaś, za sprawą charakterystycznych świateł, odcina się od innych projektów grupy Volkswagena. Można śmiało powiedzieć, że jest to udany projekt.
Co wiemy o tym modelu? Wymiary Epiqa są zbliżone do prototypowego Volkswagena ID.Cross, aczkolwiek to nie jest niespodzianką. W końcu mówimy o bliźniakach, dzielących ze sobą wiele elementów. Długość tego modelu przekracza 4,1 metra, a rozstaw osi to 2,6 metra. Bagażnik, według zapowiedzi czeskiej marki, ma 475 litrów pojemności, a pod maską jest jeszcze 25-litrowy frunk.
Wnętrze jeszcze nie ujrzało światła dziennego, ale tutaj wielkich różnic względem Skody Elroq i Enyaq nie będzie. To dobrze, gdyż mówimy o dopracowanym projekcie, który jest przyjazny i łatwy w obsłudze. Poza tym w kabinie pojawi się dużo "cleverków", czyli różnych schowków, wieszaków i dodatkowych uchwytów.
Produkcja Skody Epiq 2026 ruszy w przyszłym roku. To będzie "Czeszka z hiszpańskim paszportem"
Jednym z głównych centrów produkcyjnych dla modeli na platformie MEB+ będzie fabryka w Hiszpanii, w mieście Nawarra. Stamtąd wyjedzie także Volkswagen ID.Cross.


