Ten McLaren był początkiem powrotu drogowych modeli z Woking. Jego historia jest bardzo ciekawa

Pierwszy od czasów modelu F1 drogowy McLaren pojawił się na drogach dopiero w 2011 roku. Prace zaczęły się jednak dużo wcześniej - i był w nie zamieszany jeszcze Mercedes.

W 2010 roku zadebiutował McLaren MP4-12C. Pod tą przydługą nazwą, której nikt nie mógł zapamiętać, krył się opracowany od podstaw w Woking samochód, z monokokiem z włókna węglowego i nowym silnikiem 3.8 V8 Twin Turbo. Był to przełomowy moment, gdyż wreszcie pojawiła się odpowiedź na sukces Ferrari 458 Italia i na Lamborghini Gallardo. Brytyjczycy poszli zupełnie inną drogą, tworząc samochód czerpiący garściami z motorsportu w swojej konstrukcji.

Nim jednak go opracowali, przeszli przez bardzo długą drogę, pełną nietypowych przeszkód. Mało kto wie, że w 2005 roku trwały już prace nad samochodem, który zastąpi Mercedesa-McLarena SLR. I tak, marka ze Stuttgartu była w ten projekt mocno zaangażowana.

Po latach wreszcie pojawiły się zdjęcia patentowe, które ponad dekadę temu krążyły po sieci. To prototypowy McLaren "P11"

Plotki na temat tego samochodu pojawiały się przez lata. Już w 2006 roku brytyjskie media pisały o nowym projekcie McLarena i Mercedesa, którego owocem miał być być supersamochód w zupełnie innym stylu. Tym razem postawiono na centralnie umiejscowiony silnik, a wspomnianą jednostką miało być 6-litrowe V12 ze stajni niemieckiej marki. Oczywiście Brytyjczycy mieli maczać w nim palce.

Finalnie SLR okazał się być jedynym projektem tych dwóch firm. To, co jednak zaczęły tworzyć razem, finalnie stało się właśnie McLarenem 12C.

(Wybaczcie jakość zdjęć, to jedyne, które można podejrzeć - znajdziecie je tutaj)

McLaren P11 P8

Co ciekawe finalny design samochodu przypisywany jest Frankowi Stephensonowi, aczkolwiek to nie do końca tak wyglądało. Stephenson objął stanowisko w McLarenie dopiero w 2008 roku i jedynie poprawił projekt, który był już przygotowany i rozwijany.

Z projektu z 2005 roku pozostawiono też wiele elementów wizualnych

Finalna wersja zachowała podobnie wyglądający pas przedni, ale zyskała nowy zderzak. Pozostawiono podwójne wloty powietrza z boku i zachowano też ogólną koncepcję pasa tylnego. Lusterka przeniesiono jednak niżej, rezygnując tutaj z inspiracji modelem F1.

Wówczas kierunek rozwoju był jednak nieco inny. Projekt P11 miał być rywalem dla Ferrari F430, zaś pod nazwą P8 kryły się plany stworzenia rywala dla 911-ki

Rozwód z Mercedesem sprawił, że McLaren musiał zmienić podejście do tworzenia własnego samochodu. Przede wszystkim potrzebny był odpowiedni silnik. Tutaj sięgnięto po jednostkę, którą opracowała firma Tom Walkinshaw Racing. Po jej bankructwie producent z Woking kupił cały projekt silnika bazującego na architekturze Nissana - VRH. Mowa o wyczynowej jednostce, która pojawiła się w Nissanie R390.

Brytyjczycy przy wsparciu firmy Ricardo w 18 miesięcy przebudowali tę konstrukcję we własny projekt - M838. Z oryginalnej koncepcji pozostawiono tylko średnicę tłoka (93 mm). Pierwsze muły testowe, które służyły do weryfikacji nowego silnika, zbudowano na bazie Ultimy GTR i Ferrari 360.

Tym samym można śmiało powiedzieć, że w pierwszym autorskim od czasów F1 projekcie marki z Woking jest jeszcze "cząstka" Mercedesa. Choć Niemcy szybko wycofali się ze współpracy (która trwała formalnie do końca produkcji SLR-a w 2010 roku), to w praktyce dali rozpęd McLarenowi i pozwolili im stworzyć własny projekt. Reszta jest już historią, którą doskonale znacie.